Zabójcza ofensywa

Dąbrowianie po porażce we własnej hali z ekipą z Zielonej Góry oddalili się od play offu. Goście trafili aż 18 „trójek”.


MKS Dąbrowa Górnicza i Enea Zastal BC walczą o awans do czołowej ósemki. Ich bezpośrednie starcie zapowiadało się arcyciekawie. Kibice się nie zawiedli. Zobaczyli wspaniały widowisko, w którym drużyny postawiły na grę ofensywę. Mnóstwo było efektownych rzutów z dystansu – zielonogórzanie trafili aż 18 „trójek” przy 10 gospodarzy – szybkich kontr i efektownych wsadów.

Mecz lepiej zaczęli gospodarze, bo od prowadzenia 6:0. W ich szeregach w pierwszych minutach znakomicie prezentował się Ousmane Drame, który wykorzystywał swoją przewagę w strefie podkoszowej. Przyjezdni powoli, ale konsekwentnie odrabiali straty. Zaczęli bardzo agresywnie bronić, naciskając przede wszystkim na rozgrywających. To się opłaciło. Kilka razy przejęli piłkę i wychodzili z kontrą. Mecz się wyrównał. Po pierwszej kwarcie prowadzili jednak dąbrowianie 31:29!

W kolejnej przewagę zyskali już goście. Efektownymi wsadami popisywali się Szymon Wójcik oraz Alen Hadzibegović. Z dystansu raz za razem trafiał natomiast Przemysław Żołnierewicz. Przewaga Zastalu rosła. Dąbrowianie starali się odpowiadać. Grę na swoje barki brali Trevor Bluiett oraz Gerry Blakes. Ich indywidualne popisy nie zawsze jednak były skuteczne.

Goście budowali przewagę i prezentowali się coraz efektowniej. Wpadało im praktycznie wszystko. Po serii 9:0 na początku drugiej połowy ich przewaga wynosiła już 22 punkty.

Dąbrowianie nie byli w stanie zatrzymać rywali. Gaśli w „oczach”. Po kolejnych „trójkach” z niedowierzaniem i rezygnacją kręcili głowami. A goście „szaleli’. Grając na luzie popisywali się akcjami niczym z NBA. Brylowali w tym zwłaszcza Bryce Alford oraz Wójcik.

Jacek Winnicki, trener MKS-u, widząc słabość swojej drużyny, zdecydował się na desperacki ruch. Posłał w bój nie w pełni jeszcze gotowego do gry Joe Chealey’a. Ale i to nie pomogło. Gospodarze po trzech kwartach przegrywali aż 51:85.

Ostatnia część spotkania nic nie zmieniła. Goście bawili się grą i za wszelką cenę chcieli przekroczyć granicę 100 punktów. Dokonał tego Żołnierewicz. Na tym nie poprzestali. Choć w końcówce na parkiecie byli rezerwowi, ostatecznie rzucili aż 108 punktów.


MKS Dąbrowa Górnicza – Enea Zastal BC Zielona Góra 88:108 (31:29, 17:32, 13:254, 27:23)

DĄBROWA GÓRNICZA: Blakes 16 (3×3), Drame 24 (1×3), Piechowicz 6 (1×3), Bluiett 15 (2×3), Krampelj 16 – Rajewicz 3 (1×3), Radwański 3 (1×3), Mokros 3 (1×3), Chealey 2, Kucharek. Trener Jacek WINNICKI.

ZIELONA GÓRA: Kutlesić 9 (1×3), Zecević 11, Alford 13 (2×3), Żołnierewicz 28 (7×3), Hadzibegović 8 – Brewton 3, S. Wójcik 26 (5×3), Kunc 3 (1×3), M. Pluta 7 (2×3), Jagiełowicz. Trener Oliver VIDIN.


Fot. Tomasz Kudala/PressFocus