Skra Częstochowa. Zabrakło skuteczności

Mimo wielu sytuacji bramkowych zawodnicy Skry tylko zremisowali z Motorem Lublin 1:1.


Skra dość długo nie potrafiła napocząć gości. Krążyli wokół pola karnego, jednak nie byli w stanie przełamać defensywy Motoru i Sebastiana Madejskiego. Dopiero na dziesięć minut przed końcem pierwszej części spotkania gospodarze wyszli na prowadzenie. Celne uderzenie oddał kapitan Skry, Adam Olejnik. Od tego momentu gospodarze coraz mocniej napierali na Motor, jednak goście z Lublina skutecznie się bronili. Udawało im się również wychodzić z kontratakami na bramkę Mikołaja Biegańskiego, jednak 18-latek nie musiał się zbyt często pokazywać.

W drugą połowę bardzo dobrze weszli goście. Już w 49 minucie gry doprowadzili do wyrównania za sprawą uderzenia Rafała Króla. Dobrym dośrodkowaniem w tej akcji popisał się Tomasz Swędrowski. Kolejne minuty nie przynosiły rozstrzygnięcia. W 72 minucie jeden z zawodników gospodarzy został powalony w polu karnym, jednak sędzia Paweł Dziopak nie zdecydował się odgwizdać rzutu karnego. W końcowych minutach napierali zawodnicy Motoru, jednak nie potrafili znaleźć drogi do bramki rywali, a gdy już było blisko, to gospodarzy ratował Biegański. Blisko wyjścia na prowadzenie była Skra. W ciągu minuty oddali dwa groźne strzały. Oba zatrzymane przez Madejskiego. Nieskuteczność sprawiła, że na Loretańskiej więcej bramek nie padło.


Skra Częstochowa – Motor Lublin 1:1 (1:0)

1:0 – Olejnik, 35 min, 1:1 – Król, 49 min.

Skra: Biegański – Mesjasz, Holik, Brusiło, Napora – Sinior, Noiszewski, Niedbała (72. Słomka), Nocoń (90. Zieliński), Olejnik – Wojtyra\. Trener Marek Gołębiewski.

Motor: Madejski – Michota, Cichocki, Grodzicki, Bogacz – Swędrowski, Duda, Jagodziński (54. Rak), Król, Ceglarz (64. Kunca) – Świderski (75.Ropski). Trener Mirosław Hajdo.

Sędziował Paweł Dziopak (Tychy). Żółte kartki: Grodzicki, Michota, Duda, Bogacz – Sinior, Słomka. Czerwona kartka: Michota (druga żółta kartka)

Fot. Skra Częstochowa