Zadanie wykonane

Trochę obawialiśmy się trzeciego turnieju Ligi Narodów w holenderskim Apeldoorn, bo polskie siatkarki miały prawo być zmęczone po występach w USA i Chinach. A tymczasem trener Jacek Nawrocki i zespół mogą zakomunikować: panie prezesie, meldujemy wykonanie zadania!
Owszem, w meczach z Holandią oraz Brazylią biało-czerwone nie miały wiele do powiedzenia, bo rywalki były z najwyższej półki, same grały poniżej swoich możliwości i popełniały zbyt wiele błędów. Jednak w najważniejszym występie, przeciwko Korei Płd., Polki nie zawiodły i pewnie wygrały 3:0.
Na dwa pozostałe turnieje w Bydgoszczy oraz w Wałbrzychu biało-czerwone wracają z trzema zwycięstwami i to jest więcej niż przyzwoity dorobek. Utrzymanie w elicie wydaje się raczej pewne, choć czujnym trzeba być do samego końca.

Brak kontry

W środę Polki tylko momentami nawiązały walkę z silnymi i obdarzonymi dobrymi warunkami fizycznymi Brazylijkami. By myśleć o wygraniu choćby jednego seta biało-czerwone musiałyby skutecznie grać w kontrze. A tymczasem w tym elemencie wyraźnie odstawały od rywalek. Scenariusz wszystkich setów był podobny – po wyrównanym początku po drugiej przerwie technicznej nasze zawodniczki traciły pewność siebie i Brazylijki zdobywały punkt po punkcie. Polkom brakowało cierpliwości, ale również jakiejś szaleńczej akcji, która pozwoliłaby im uwierzyć w siebie. Nieco więcej walki było w III secie, ale ostatecznie Brazylijki zapewniły sobie wygraną.
– Mimo przegranej chciałbym pochwalić zawodniczki – powiedział trener [Jacek Nawrocki.] – Nieźle graliśmy w pierwszej piłce, ale znacznie gorzej w kontrze i bloku. Mieliśmy poważne kłopoty z zatrzymaniem ataków Brazylijek.
– Jesteśmy zawiedzione, bo przecież rywalki też popełniały błędy. Prowadzimy wyrównaną grę, ale w najmniej oczekiwanym momencie tracimy punkty po niepotrzebnych błędach. Brakuje nam koncentracji w kluczowych momentach – stwierdziła najskuteczniejsza w polskim zespole Malwina Smarzek.

Wysoki blok

Sztab solidnie przygotował siatkarki do meczu z Koreankami. Polki skoncentrowane i z mocnym postanowieniem walki wyszły na parkiet i tak zachowywały się niemal przez całe spotkanie. Znakomicie spisywały się w polu serwisowym (8 punktowych zagrywek) i Azjatki miały problemy z przyjęciem czy wyprowadzeniem solidnego ataku. Znów zaczął dobrze funkcjonować blok i rywalki zupełnie nie mogły sobie z nim poradzić. 35 pkt. zdobyliśmy atakiem oraz 16 po błędach przeciwniczek.
Rozgrywająca Marlena Pleśnierowicz umiejętnie kierowała koleżankami i świetnie spisywała się w polu serwisowym. W I secie przy jej pomocy zdobyliśmy 9 pkt., zaś w III – 8. Ponadto Smarzek miała wsparcie na skrzydle w Natalii Mędrzyk oraz w środkowej Agnieszce Kąkolewskiej. Ta ostatnia dwie poprzednie potyczki miała zupełnie nieudane, ale z Koreankami wróciła do dobrej dyspozycji.
Teraz biało-czerwone wracają do własnych hal z nadzieją na kolejne zwycięstwa, bo rywalki są w naszym zasięgu. (sow)

Polska – Brazylia 0:3 (20:25, 20:25, 23:25)
POLSKA: Pleśnierowicz, Grajber (7), Kąkolewska (10), Smarzek (18), Mędrzyk (8), Efimienko-Młotkowska (5), Witkowska (libero) oraz Nowicka, M. Łukasik, Twardowska. Trener Jacek NAWROCKI.
BRAZYLIA: Roberta, Ana Beatriz (10), Amanda (11), Tandara (21), Carol (14), Gabi (3), Suelen (libero) oraz Monique, Drussyla (3), Rosamaria, Macris. Trener Ze ROBERTO.
Sędziowali: Susan Rodriguez (Hiszpania) i Dobromir Dobrew (Bułgaria). Widzów 2000.
Przebieg meczu
I: 10:9, 12:15, 18:20, 20:25.
II: 10:9, 13:15, 17:20, 20:25.
III: 9:10, 13:15, 17:20, 23:25.
Bohaterka – Caixeta TANDARA.

Korea Płd. – Polska 0:3 (11:25, 15:25, 16:25)
KOREA PŁD.: Heejin Kim (3), Jeongah Park (10), Hyo Hee Lee (3), Sohwi Kang (3), Jaeyeong Lee (11), Eunjin Park, Myungok Yim (libero) oraz Seoyeun Yoo, Dayeong Lee (1), Hyun Jung Na (libero). Trener Cha HAEWON.
POLSKA: Pleśnierowicz (4), Grajber (4), Kąkolewska (13), Smarzek (19), Mędrzyk (8), Efimienko-Młotkowska (3), Witkowska (libero) oraz Nowicka, M. Łukasik (1), Mucha (1), Polańska. Trener Jacek NAWROCKI.
[Sędziowali:] Laszlo Adler (Węgry) i Aleksiej Paszkiewicz (Rosja). Widzów 1500.
Przebieg meczu
I: 7:10, 9:15, 10:20, 11:25.
II: 5:10, 9:15, 13:20, 15:25.
III: 9:10, 9:15, 10:20, 16:25.
Bohaterka – Malwina SMARZEK.

Inne mecze w Apeldoorn: Holandia – Korea Płd. 3:0 (25:18, 25:10, 25:12), Holandia – Brazylia (DOJDZIE 21.30).

Bangkok (Tajlandia): Dominikana – USA 0:3 (20:25, 23:25, 21:25), Tajlandia – Niemcy 2:3 (23:25, 26:28, 25:23, 25:22, 10:15), Dominikana – Niemcy 1:3 (22:25, 15:25, 25:21, 12:25), Tajlandia – USA 0:3 (10:25, 22:25, 16:25).
[Hongkong (Chiny):] Argentyna – Włochy 0:3 15:25, 16:25, 18:25), Chiny – Japonia 3:0 (25:21, 25:19, 25:17), Japonia – Argentyna 3:0 (25:16, 25:21, 25:21), Chiny – Włochy 1:3 (18:25, 14:25, 25:16, 18:25).
Kraljevo (Serbia): Turcja – Rosja 2:3 (23:25, 15:19, 25:23, 20:25, 11:15), Belgia – Serbia 0:3 (20:25, 16:25, 14:25), Rosja – Belgia 3:1 (25:21, 25:20, 23:25, 25:18), Turcja – Serbia zakończył się po zamknięciu wydania.

1. USA 9 8/1 25 26:4*
2. Serbia 8 7/1 21 22:6
3. Brazylia 8 7/1 21 22:7
4. Holandia 8 7/1 20 21:6
5. Turcja 8 6/2 18 21:9
6. Rosja 9 6/3 17 18:15
7. Chiny 9 5/4 16 19:13
8. Włochy 9 4/5 14 16:16
9. Japonia 9 4/5 12 13:18
10. Korea Płd. 9 4/5 11 13:18
11. POLSKA 9 3/6 8 13:22
12. Niemcy 9 3/6 8 12:23
13. Dominikana 9 2/7 8 12:21
14. Tajlandia 9 2/7 6 11:23
15. Belgia 9 2/7 6 9:23
16. Argentyna 9 0/9 0 2:27
* 16. miejsce – spadek.
* O kolejności decyduje liczba zwycięstw.