Zagadka nie została rozwiązana

Karol Niemczycki w Grodzisku Wielkopolskim uratował punkt drużynie Cracovii.


Do pierwszego niedzielnego starcia w ramach 24. kolejki ekstraklasy fachowcy przypięli łatkę „mecz zagadka”. Chodziło to, że choć runda wiosenna rozkręciła się już na dobre ciągle nie wiadomo na co tak naprawdę stać Wartę i Cracovię. Do spotkania w Grodzisku Wielkopolskim obydwie drużyny przystępowały jako sąsiedzi w tabeli, a jednocześnie zespoły, którym potrzebne jest zwycięstwo, żeby włączyć się do walki o miejsce w europejskich pucharach.

Drużyna z Poznania pierwsze podejście spaliła przegrywając w środę zaległy mecz z Wisłą Płock i nie pomogła sobie remisując bezbramkowo z krakowianami, którzy mogą się cieszyć tylko z dobrej formy Karola Niemczyckiego. Bramkarz „Pasów” po 5 spotkaniach, w którym wyciągał piłkę z siarki, w starciu z zespołem Dawida Szulczka zachował bowiem czyste konto. To przy kiepskiej dyspozycji ofensywy gości – pierwszy celny strzał oddał dopiero w 68. minucie Benjamin Kallman, główkując zbyt lekko, a w 83. minucie uderzeniem z kąta drugi i ostatni raz w tym meczu Adriana Lisa do interwencji zmusił Patryk Makuch – okazał się kluczem do sukcesu. W takiej kategorii drużyna Jacka Zielińskiego może bowiem traktować zdobycie punktu i liczyć, że jej golkiper także w najbliższym wyjazdowym spotkaniu z Rakowem będzie w tak znakomitej dyspozycji.

Co innego gospodarze. Przemeblowana z powodu urazów oraz kartkowych absencji Warta co prawda bardziej chciała sięgnąć po zwycięstwo, ale skoro marnowała nawet takie okazje jak ta z 59. minuty, kiedy to Adam Zrelak po zagraniu Stefana Savicia na 5. metrze przegrał pojedynek z bramkarzem to trudno myśleć o poprawie miejsca w tabeli. Najbardziej starał się bez wątpienia Jan Grzesik, który w jednej akcji w 34. minucie dwa razy próbował wpisać się na listę strzelców, lecz najpierw zamiast uderzać, dośrodkowywał, a potem Niemczycki „zdjął” mu piłkę z głowy. „Wahadłowy” był też autorem jedynego celnego strzału „zielonych” przed przerwą. Piłka ostatecznie spadła na poprzeczkę i na rzut rożny wybił futbolówkę bramkarz Cracovii. Po zmianie stron Grzesik znowu przechytrzył obrońców rywali, ale tym razem uderzał głową bardzo niecelnie. Jego notę obniża fakt, że za faul na Niemczyckim został ukarany czwartą żółtą kartką w tym sezonie. Nie zagra więc w najbliższym spotkaniu z Lechią Gdańsk i stracił przez to szansę na 60. z rzędu występ w podstawowym składzie.


Warta Poznań – Cracovia 0:0

WARTA: Lis – Grzesik, Stravopoulos, Szymonowicz, Ivanov, Kiełb (65. Matuszewski) – Szczepański (82. Destan), Żurawski (65. Kopczyński), Miguel Luis (90+3. Pleśnierowicz), Savić (65. Kościelny) – Zrelak. Trener Dawid SZULCZEK.

CRACOVIA: Niemczycki – Bochnak (65. Jaroszyński), Jugas, Jablonsky, Ghita, Kakabadze (87. Rapa) – Rakoczy (78. Knap), Atanasov, Oshima, Makuch – Kallman. Trener Jacek ZIELIŃSKI.

Sędziował Wojciech Myć (Lublin). Żółte kartki: Żurawski (23, faul), Grzesik (72, faul) – Bochnak (61, faul), Jablonsky (89, faul).


Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus