Zagłębie miało pierwszeństwo

Jerzy MUCHA: Co złożyło się na taką decyzję?

Rafał MAKOWSKI: – Zdecydowanie perspektywa gry w Ekstraklasie. Jestem w dobrym klubie i nie mogłem trafić lepiej z Legii. Mamy świetne warunki do treningu, a ja mogę się skupić na osobistym rozwoju.

Były jeszcze jakieś propozycje po wygaśnięciu kontraktu w Legii czy Zagłębie było jedynym wyjściem?

Rafał MAKOWSKI: – Prowadziłem rozmowy z klubami, jednak Zagłębie miało pierwszeństwo i skupiłem się całkowicie żeby pozostać w Sosnowcu.

Jak ocenisz ten etap przygotowań? Odczuwasz po sobie zmęczenie?

Rafał MAKOWSKI: – Na pewno tak. Jak na każdym obozie pracujemy ciężko. Każdy walczy o swoje miejsce. Wiemy co mamy robić i jakie założenia wykonywać. Dajemy z siebie wszystko i czekamy z niecierpliwością na początek sezonu.

Mimo tych ciężkich treningów, atmosfera jest naprawdę świetna. Nic tylko wstawać rano do pracy.

Rafał MAKOWSKI: – Dokładnie! Zarówno tak jak w poprzednim sezonie, tak i w tym. Atmosfera nie zmieniła się i naprawdę aż fajnie rano stać i iść na trening. Wiadomo, że jest czas na ciężką pracę, ale musimy czasami do tego dołożyć troszkę uśmiechu.

Czego zabrakło, żeby pokonać w sparingu MFK Karviná?

Rafał MAKOWSKI: – Myślę, że szczęścia w niektórych sytuacjach. Nie ustrzegliśmy się również błędów w defensywie, ale jesteśmy na takim etapie, gdzie musimy próbować tych trudniejszych do wykonania rozwiązań. Trzeba wyciągnąć wnioski,- kiedy jak nie w sparingu?