Zagłębie Sosnowiec. Gliwa z automatu

Doświadczony golkiper zostaje w Sosnowcu.


Gdyby wszystkie transfery w mijającym sezonie były tak skuteczne jak ściągnięcie na Ludowy Michała Gliwy, to zapewne Zagłębie nie walczyłoby w tym sezonie o utrzymanie. Cztery mecze bez straty gola, trzy obronione rzuty karne, spokój wprowadzony w poczynania defensywy. To w telegraficznym skrócie opis dokonań rutynowanego bramkarza. Trudno sobie obecnie wyobrazić skład sosnowiczan bez tego doświadczonego golkipera między słupkami .

Gliwa podpisał zimą umową do końca bieżącego sezonu z opcją przedłużenia o rok w przypadku pozostania Zagłębia na zapleczu ekstraklasy. Ten warunek został kilka dni temu spełniony, kontrakt automatycznie się więc przedłużył.

– Okienko zimowe jest zazwyczaj bardzo trudne. Pion sportowy czekało spore wyzwanie, które w tym przypadku zostało wykonane znakomicie. Bardzo się cieszę, że tak doświadczony piłkarz jak Michał Gliwa jest w naszym zespole. Pozyskanie go dało stabilizację oraz było pierwszym krokiem w budowie zespołu na przyszły sezon – mówi Łukasz Girek, prezes Zagłębia.

Do tej pory Gliwa zaliczył wiosną 13 spotkań, w sumie na murawie przebywał 1170 minut. Był mocnym punktem zespołu, walnie przyczynił się do utrzymania zespołu w I lidze. W meczu z GKS-em Tychy obronił dwa rzutu karne. Wówczas nie pomogli mu koledzy, bo zespół przegrał ostatecznie tamto spotkanie 1:2. Jedenastkę sparował także w meczu wyjazdowym z Puszczą Niepołomice zakończonym remisem 1:1.

Gliwa trafił do Sosnowca ze Stali Mielec, w której w bieżącym sezonie zaliczył tylko kilka spotkań na początku sezonu 2021/22. – Przychodząc do Zagłębia chciałem się sprawdzić i odbudować. Wróciłem do rytmu meczowego, odżyłem i udowodniłem sam sobie, że mogę dalej grać w piłkę. Ta trudna dla nas runda zakończyła się szczęśliwie i cieszę się, że mogłem pomóc drużynie. Oceniając tylko moją osobę jestem zadowolony z tych miesięcy – przyznaje bramkarz Zagłębia, który w kolejnym sezonie także będzie strzegł bramki sosnowiczan. – Podpisując kontrakt z Zagłębiem od razu brałem pod uwagę 1,5 roczny pobyt w Sosnowcu. Wierzyłem w to, że zostanę w klubie na dłużej. Cieszę się, że dalej będę mógł pracować z ludźmi, których tutaj poznałem – dodaje Gliwa.

Powody do zadowolenia może mieć także inny piłkarz, który zimą trafił do Sosnowca. Wypożyczony z Lecha Poznań Filip Borowski dostał powołanie na zgrupowanie selekcyjne reprezentacji U-20, które na przełomie maja i czerwca odbędzie się w Uniejowie. 18-latek dotąd wiosną zaliczył 9 występów na zapleczu ekstraklasy.

– Bardzo się cieszę, że gra Filipa w barwach Zagłębia pod okiem trenera Artura Skowronka zaowocowała powołaniem do reprezentacji Polski. To pokazuje, że Zagłębie jest dobrym miejscem do piłkarskiego rozwoju młodych zawodników. Gratulujemy Filipowi i trzymamy za niego kciuki – podkreśla prezes Zagłębia. Przypomnijmy, że Borowski na wypożyczeniu w Sosnowcu ma także spędzić kolejny sezon.


Na zdjęciu: Bez Michała Gliwy między słupkami sosnowiczanom byłoby trudniej uzyskać utrzymanie na zapleczu ekstraklasy, które na kolejkę przed końcem sezonu mają już pewne.
Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus