Zagłębie Sosnowiec. Klub z III ligi weźmie Małeckiego?

III-ligowa Radunia Stężyca kusi Patryka Małeckiego.


Jak donosi portal sportowefakty, lider III ligi (grupa II) złożył konkretną ofertę doświadczonemu pomocnikowi Zagłębia. Małecki miałby pomóc drużynie z Kaszub awansować na szczebel centralny. III-ligowiec kusi wysokimi zarobkami. Stężyca to jedna z najbogatszych gmin w województwie pomorskim, a klub utrzymywany jest z wysokich dotacji. Najlepsi gracze mogą tam liczyć nawet na zarobki rzędu 20 tys. zł.

Takich pieniędzy Małecki w Zagłębiu na pewno nie zarabia. Dla Raduni sięganie po piłkarzy z ekstraklasową przeszłością to nie pierwszyzna. W kadrze znajdują się obecnie tacy gracze jak Rafał Kosznik czy Filip Burkhardt.

Szorstka przyjaźń

W Sosnowcu nie komentują doniesień w sprawie Małeckiego, ale z informacji, które udało nam się pozyskać wynika jasno: na Ludowym liczą, że 32-latek nadal będzie bronił barw sosnowieckiego klubu. Sam piłkarz też milczy, choć trzeba od razu dodać, że po zakończeniu rundy pojawiały się głosy, że czas „Małego” w klubie dobiegł końca.

Nie jest tajemnicą, że stosunki na linii Małecki – obecny trener Zagłębia Kazimierz Moskal określane są mianem szorstkiej przyjaźni. Piłkarz i szkoleniowiec poróżnili się jeszcze w czasach, gdy współpracowali w Wiśle Kraków. Obecnie zapewniają, że wydarzenia z przeszłości dawno zostały wyjaśnione

Wciąż robi różnicę

Małecki po raz drugi z Zagłębiem związał się pod spadku sosnowiczan z ekstraklasy latem 2019 roku. Wcześniej grał w Sosnowcu wiosną 2008. W minionym sezonie wystąpił w 29 meczach, zdobył 4 bramki i był jednym z niewielu piłkarzy, do których nie można było mieć pretensji o słaby sezon. W bieżących rozgrywkach rozegrał 17 spotkań, strzelił 2 bramki. W kilku meczach wciąż robił różnicę na tle kolegów z zespołu.


Czytaj jeszcze: Utajniony sparing

W dwóch tegorocznych sparingach Małecki zaliczył po 45 minut. Na murawie pojawiał się po przerwie. W meczu z Wisłą to po jego akcji i uderzeniu ze skuteczną dobitką pospieszył Patrik Miszak. Czy oferta III-ligowca będzie na tyle atrakcyjna, że Małecki rozwiąże obowiązujący do końca sezonu kontrakt z Zagłębiem? Patrząc na skład sosnowiczan byłoby to zapewne ze szkodą dla zespołu.

I jeszcze stoper

Przyszłość „Małego” w Sosnowcu chwilowo niepewna, z kolei pewnym jest, że nowym graczem Zagłębia nie zostanie Hiszpan Genis Montolio. Środkowy obrońca wystąpił w dwóch sparingach, ale nie zachwycił, widać było u niego braki w przygotowaniu motorycznym. – Czynimy starania, aby wzmocnić defensywę. Musi to być konkretne wzmocnienie, a nie uzupełnienie składu – podkreśla Marcin Jaroszewski, prezes Zagłębia.

Wczoraj w treningu z pierwszą drużyną wziął udział Mateusz Machała, 18-letni defensor, który kilka dni temu trafił na Ludowy z RKS Grodziec. To melodia przyszłości, jeden z dwóch młodych środkowych obrońców, którzy zostali ściągnięci do Sosnowca z myślą o kolejnych sezonach.

Jeśli nie uda się ściągnąć konkretnego wzmocnienia na środek defensywy, parę stoperów tworzyć będą Lukas Duriszka i Piotr Polczak. W odwodzie pozostaje Kacper Radkowski, który jak na razie w sparingach gra jako defensywny pomocnik.


Fot. Adam Starszyński/PressFocus