Zagłębie Sosnowiec. Litwin uszczelni obronę

 

Sprowadzenie prawego obrońcy był jednym z priorytetów obecnego okienka transferowego w Sosnowcu.

W rundzie jesiennej na prawej stronie obrony najczęściej występował Tomasz Nawotka, w kilku spotkaniach, konkretnie za kadencji Radosława Mroczkowskiego także Dawid Ryndak. Nawotka znacznie lepiej czuje się jednak w ofensywie, a Ryndak decyzją sztabu szkoleniowego dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu.

Padło na 26-letniego Litwina, Markasa Benetę. Urodzony w Kłajpedzie piłkarz na Litwie występował do tej pory w Żalgirisie Kowno, Atlantasie Kłajpeda, Żaligirisie Wilno i FC Kłajpeda.

Ostatnio grał w ekstraklasie Estonii. W 2019 roku w 23 meczach JK Narva Trans zdobył 4 bramki. Nowy defensor Zagłębia ma za sobą jeden występ w seniorskiej reprezentacji Litwy, grał także w drużynach młodzieżowych i juniorskich swojego kraju.

To drugi w historii Zagłębia piłkarz rodem z Litwy, którzy będzie bronił barw klubu z Sosnowca. Jedynym Litwinem, który do tej pory występował w drużynie ze Stadionu Ludowego był Nikolaj Misiuk. Trafił do Zagłębie wiosną 2012 roku z cypryjskiego PÓL/AÉ Maroníou. Jego bramki miały pomóc w utrzymaniu zespołu w II lidze.

Skończyło się na 11 meczach bez strzelonej bramki, w każdym z nich Misiuk wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Było to drugie podejście do polskich rozgrywek ligowych. Wiosną 2009 roku Litwin grał w I-ligowym wówczas Zniczu Pruszków. Tam również formą nie błysnął. Jego rodak ma teraz odpowiadać za zabezpieczenie sosnowieckiej bramki.

– Zagłębie to dobre miejsce dla mnie do rozwoju kariery piłkarskiej i bardzo chciałbym pomóc klubowi w realizacji celów sportowych. W pierwszej kolejności muszę jednak przekonać trenera, że zasługuję na miejsce w pierwszej jedenastce – podkreśla piłkarz, który z Zagłębiem związał się 1,5-roczną umową.

– Polska w mojej opinii to ładny i gościnny kraj. Mimo, że jestem u was krótko, to czuję się tutaj bardzo dobrze. To dobre miejsce do życia, po prosu lubię tu być. Chciałbym teraz bliżej poznać Polskę. Jeśli chodzi o piłkę w waszym kraju to na pewno jest ona na wyższym poziomie, niż w krajach bałtyckich. Często grałem mecze towarzyskie przeciwko Wigrom Suwałki i muszę powiedzieć, że zawsze były to ciekawe spotkania. Mimo, że Wigry cały czas grają w pierwszej lidze –
dodaje Litwin.

Beneta to drugi Litwin, który zagra w barwach Zagłębia, ale należy pamiętać, że sosnowiczanie mieli już litewskiego trenera i to całkiem niedawno o czym przypomina nowy nabytek Zagłębia.

– W ubiegłym sezonie pracował w Sosnowcu Valdas Ivanauskas, szkoleniowiec bardzo szanowany na Litwie, wcześniej bardzo dobry napastnik. Pomagał mu inny rodak Robertas Poskus i Anton Sawczenkow, trener bramkarzy. Moim zdaniem to był dobry sztab szkoleniowy. Szkoda, że w ubiegłym sezonie klub spadł z ekstraklasy.

Słyszałem, że Zagłębie to klub z tradycjami i osiągnięciami, który ma oddanych kibiców i cały czas duże aspiracje sportowe. Możliwości rozwoju także ma duże. Tak więc trafiłem do znanego klubu, z czego bardzo się cieszę – nie kryje zadowolenia Beneta, który zapowiada naukę języka polskiego.

– Będę się chciał nauczyć waszego języka, by łatwiej się komunikować z kolegami, z zespołem. To dla mnie bardzo ważne. Obecnie komunikujemy się po angielsku, dobrze mówię także po rosyjsku. Gdy byłem w szkole to nauczyciele uczyli nas o wspólnej historii Litwy i Polski. Wiele nas łączy i możemy być dumni z przeszłości. Mnóstwo osób, zwłaszcza tych mieszkających w Wilnie to Polacy. Często widzi się ulice mające polskie nazwy, słychać na każdym kroku język polski – podkreśla nowy piłkarz Zagłębia.