Zagłębie Sosnowiec. Młodość w bramce

Mimo, że w kadrze Zagłębia na kolejny sezon zostanie Matko Perdijić, to o miejsce w składzie powalczą młodsi koledzy. O bluzę z numerem jeden rywalizować będą Szymon Frankowski oraz nowy nabytek sosnowiczan, Kamil Bielikow.


39-letni Perdijić pozostaje w kadrze mimo, że w minionym sezonie nie zagrał w żadnym ligowym meczu. Chorwat wystąpił tylko w meczu Pucharu Polski, regularnie bronił za to w drugiej drużynie, która bez powodzenia rywalizowała o wejście do IV ligi. Doświadczony golkiper to dobry duch zespołu. Pod jego skrzydłami mają się rozwijać młodzi Frankowski i Bielikow.

Mimo upływających lat Perdijić nadal jest w formie i gdy będzie taka potrzeba na pewno bez problemów poradzi sobie na boiskach I ligi, o czym mogliśmy się przekonać jesienią 2019 roku gdy niespodziewanie rozpoczął sezon jako pierwszy bramkarz i radził sobie doskonale. Regularnie występował do momentu kontuzji.

Frankowski, który do Sosnowca trafił zimą ma już za sobą kilka spotkań w I lidze. Nie obyło się bez wpadek, ale były też mecze gdy pokazał próbkę umiejętności. Jego rywalizacji o miejsce w składzie z Bielikowem zapowiada się więc interesująco.

Bielikow do Zagłębia został wypożyczony z…Zagłębia, ale Lubin. Umowa będzie obowiązywać w sezonie 2021/2022. Bielikow urodził się w Radomiu, a pierwsze futbolowe kroki stawiał w Radomiaku. Mając 14 lat trafił do Legii Warszawa.

W juniorach stołecznego klubu występował przez dwa sezony. Następnie wrócił do Radomia, a w sezonie 2019/2020 był zawodnikiem młodzieżowej drużyny Ascoli Calcio. We włoskiej Primaverze zaliczył 3 występy.

– Sezon we Włoszech uważam za ważny moment  w mojej futbolowej przygodzie. Cieszę się, że miałem okazję tam grać i trenować. Na pewni rozwinąłem się sportowo, pobyt tam dodał mi pewności siebie oraz zmienił mój sposób postrzegania pewnych spraw boiskowych i nie tylko – podkreśla Bielikow.

W minionym sezonie Bielikow zaliczył 13 występów w drugiej drużynie Zagłębia Lubin. Teraz liczy na regularną grę na zapleczu ekstraklasy. – Dlaczego Sosnowiec?  Chęć rozwoju i przede wszystkim regularne występy w lidze. Z takim nastawieniem trafiłem do Zagłębia – dodaje 20-latek.


Na zdjęciu: Kamil Bielikow nie marnuje czasu. Dopiero co podpisał umowę z Zagłębiem Sosnowie, a już pilnie trenuje.

Fot. zaglebie.eu/Paulina Skóra