Zagłębie Sosnowiec. Młodzież pod nadzorem

W tym gronie będzie zapewne spora grupa młodzieży. Jej powiew bardzo się przyda. Niektórzy już przekonali do swoich umiejętności. Klub zakontraktował 18-letniego Mateusza Bieńka, który ostatnio grał w rezerwach Lecha Poznań. Czy będą następni? Jedno jest pewne – młodzież ma być wprowadzana do gry odpowiedzialnie.

Jeszcze w trakcie minionego sezonu klub z Sosnowca podpisał kilka umów z piłkarzami młodego pokolenia. W tym gronie był 20-letni Patryk Mularczyk, który miniony sezon spędził na wypożyczeniu do GKS-u Bełchatów oraz Konrad Kumor. Profesjonalnymi kontraktami z klubem związani są też Tomasz Pietrzak i Roman Janicki. Trzech ostatnich ma już za sobą debiuty w ekstraklasie. – Kontrakt Romana jest kolejnym sygnałem dla zawodników naszej akademii. Chcemy, żeby ten chłopak nie poszedł drogą Patryka Mularczyka czy Michała Kiecy, którzy wracają do nas z wypożyczeń, lecz trafił do pierwszej drużyny. Jest „produktem” programu, który wprowadziliśmy 6 lat temu i wierzę, że zwiastunem, iż poziom kolejnych naszych zawodników pozwoli im zaistnieć na poziomie I ligi czy ekstraklasy – podkreślał [Marcin Jaroszewski], prezes Zagłębia podczas podpisania umowy z Janickim.

Zagłębie Sosnowiec. W przyszłości bez sentymentów

Janicki i Pietrzak od razu zostali rzuceni na głęboką wodę. W jednym z ostatnich spotkań sezonu – przeciwko Koronie Kielce – wyszli w podstawowym składzie, ale w przerwie zostali zmienieni. W wyjściowym składzie tamten mecz zaczął także 18-letni Kacper Radkowski. – Młodzi muszą dostawać szansę, ale wszystko powinno być robione z głową. Bardzo mi się nie spodobało, że do podstawowego składu jednocześnie wpuszczono trzech piłkarzy z akademii. Oni mieli dostać po 20-30 minut, a efekt był taki, że z dwoma z nich trzeba było przeprowadzić poważne rozmowy. Tylko z Radkowskim nie było takiej potrzeby. Trener Radosław Mroczkowski ma doświadczenie w tej materii, więc do takich sytuacji zapewne już nie dojdzie – zaznacza prezes spadkowicza.

Oprócz Mularczyka i Kiecy z wypożyczenia wróci także Konrad Budek. 23-latek grał ostatnio w Ruchu Chorzów. Utalentowany obrońca ma się w Sosnowcu odbudować. – To dobry zawodnik, ale jako człowiek jest spalony. Zobaczymy, czy uda nam się go odbudować. Dużo zależeć będzie od trenera, jego pedagogiczno-psychologicznego podejścia – dodaje Marcin Jaroszewski.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ