Zagłębie Sosnowiec nie zwalnia!

Dla piłkarzy Dariusza Dudka końcówka sezonu do skuteczna walka o zajęcie miejsca, które da awans do Lotto Ekstraklasy. To, co jeszcze niedawno wydawało się mrzonką, teraz zaczyna być realne. Jadąc do Olsztyna na mecz z groźnym Stomilem liczono na wygraną. I tak się stało.

W pierwszych minutach spotkanie było wyrównane. Obie drużyny próbowały zdobyć przewagę w środku pola. Już w 10. minucie bramkarz Zagłębia musiał pokazać kunszt swoich umiejętności broniąc strzał Łukasza Sołowieja.

W 16. minucie Sołowiej fauluje w polu karnym i sędzia podyktował jedenastkę dla gości. Do piłki na „wapnie” podszedł Tomasz Nowak i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Utrata bramki spowodowała, że piłkarze Stomilu zaczęli tworzyć coraz groźniejsze akcje. Szczególnie groźny w tej części gry był Artur Siemaszko.

W drugiej połowie Zagłębie Sosnowiec starało się powiększyć prowadzenie. W 53 minucie Szymon Lewicki trafił do bramki Stomilu, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Co nie udało się w tej chwili, udało się po 5 minutach. Szymon Lewicki wpisał się na listę strzelców podwyższając na 2:0 dla Zagłębia Sosnowiec.

Do końca spotkania Stomil starał się zdobyć gola kontaktowego, ale to Zagłębie miało w 60 minucie okazję na kolejną bramkę, ale gospodarzy uratowała poprzeczka.

Zasłużona wygrana i awans na drugie miejsce w tabeli Nice 1 Ligi. 52 punkty w dorobku. Do Miedzi Legnica strata 3 pkt, a przewaga nad GKS-em Katowice 2 punktów.

 

Stomil Olsztyn – Zagłębie Sosnowiec 0:1(0:1)

0:1 – Nowak, 16 min (karny), 0:2 – Lewicki, 58 min

Stomil: Leszczyński – Bucholc, Baranowski, Sołowiej, Szywacz – Biedrzycki Wiktor (66. Stromecki), Głowacki Paweł (59. Karankiewicz), Lech (78. Ramirez), Tanchyk, Głowacki Piotr – Siemaszko

Zagłębie: Perdijic – Jędrych, Nowak, Nawotka, Rzonca, Cichocki, Lewicki (86. Makowski), Udovicić (46. Mfutila), Babiarz, Wrzesiński (90+2. Malheiro), Puchacz