Idzie jak po grudzie

Od początku spotkania widać było, że wysoka wygrana Olimpii z Chrobrym Głogów w pierwszej kolejce nie była dziełem przypadku. Goście prezentowali szybki futbol oparty na dynamicznych akcjach, a przede wszystkim byli zdecydowanie lepsi od sosnowiczan w bezpośrednich pojedynkach biegowych. – Mam młody zespół i rzeczywiście naszym atutem jest szybkość. Zwycięstwo cieszy, ale to dopiero początek rozgrywek – cieszył się trener gości Mariusz Pawlak.

W naszej ekipie z dobrej strony na pewno pokazał się 18-letni Kacper Radkowski grający na pozycji młodzieżowca. Kacper nie bał się bezpośrednich, męskich pojedynków z rywalami, często potrafił odbierać piłki w środkowej strefie. Ale tych pozytywów nie było za wiele, ogólnie drużynie brakowało jakości w akcjach ofensywnych, kreowania sytuacji golowych. A przede wszystkim ruchliwości…

Co innego Olimpia, która bardzo często wychodziła z własnej połowy z szybkimi kontrami, łatwo przedostając się na pole karne Zagłębia. Jedyny gol padł w 76 minucie, kiedy to Tiago Alves, po zagraniu szybkiego jak wiatr Afgańczyka Omrana Haydaryego, z bliska pokonał Matko Perdijicia. Chorwat wielokrotnie wychodził obronną ręką z trudnych sytuacji, wydawało się, że to znowu będzie jego mecz, ale ostatecznie musiał skapitulować.

W końcowych minutach Zagłębie przycisnęło rywali, kilkakrotnie strzelał Szymon Pawłowski, ale bramkarz Jakub Lemanowicz bronił z dużą dozą szczęścia. Mimo ambitnej gry sosnowiczanie musieli zejść z boiska w roli pokonanych. Przed Zagłębiem trudny wyjazd do Niecieczy, gdzie o punkty będzie niezwykle trudno.

Zagłębie Sosnowiec Olimpia Grudziądz 0:1 (0:0)

0:1 Tiago Alves, 76 minuta (asysta: Omran Haaydary)

ZAGŁĘBIE: Perdijić Nawotka, Kraczunow, Polczak, Słomka Bilenkyi (72. Szwed), Radkowski, Karbowy, Małecki (63. Radwanek) Pawłowski Piasecki (75. Góral). Trener: Radosław MROCZKOWSKI.

OLIMPIA: Lemanowicz Ciechanowski, Duriska, Ocenas, Wawszczyk Handzlik (69. Criciuma), Kona, Ziętarski, Łukowski (80. Nowicki) Tiago Alves (87. Szywacz), Haydary.

Sędziował: Marek Opaliński (Legnica). Żółte kartki: Bilenkyi, Radkowski, Piasecki Tiago Alvesd, Haydary. Widzów: 2389.

GKS Jastrzębie – GKS – Tychy 2:1 (2:1)
1:0 Adamek, 7 min
2:0 Tront, 32 min
2:1 Piątkowski, 38 min

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem