Pora ta sama, tylko miejsce inne

Podobnie jak w poprzednim sezonie, Zagłębie i Podbeskidzie zmierzą się ze sobą w 14. kolejce rozgrywek.


Co ciekawe, przed ubiegłorocznym meczem tych drużyn bielszczanie także znajdowali się na szóstym miejscu, za to sosnowiczanie okupowali 16. lokatę z dorobkiem 10 punktów. Ba, bez wygranej na własnym stadionie. Zresztą tej fatalnej passy w tamtym meczu z Podbeskidziem nie przełamali, bo starcie z 24 października 2021 zakończyło się remisem 2:2, a punkt Zagłębiu uratował rezerwowy Patryk Bryła.

– Był to mój pierwszy gol w Zagłębiu i zarazem jedyny zdobyty w tamtym sezonie. W pewien sposób był rehabilitacją za sytuację z wcześniejszego meczu ze Skrą Częstochowa, gdy miałem meczową piłkę w samej końcówce przy stanie 0:0, ale ostatecznie rywal wybił piłkę zmierzającą do pustej bramki. Pamiętam, że do tamtego meczu z Podbeskidziem przystępowaliśmy po laniu w Legnicy. To już jednak historia, teraz liczy się kolejny mecz w sezonie, który rozgrywamy znacznie lepiej niż ten poprzedni. Jedziemy do Bielska podbudowani wygraną z Termalicą i na pewno powalczymy o punkty – podkreśla Bryła. Zeszłoroczny mecz z Podbeskidziem pomocnik sosnowiczan rozpoczął na ławce rezerwowych. W sobotni wieczór powinien wyjść w pierwszym składzie.

Sosnowiczanie w czterech ostatnich meczach pierwsi tracili bramkę, ale dwukrotnie udało im się doprowadzić do wyrównania, a w ostatnim meczu z Termalicą zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ponadto jako pierwsi stracili bramkę także w meczu inauguracyjnym z Resovią i wówczas także udało im się odwrócić losy meczu i zgarnąć komplet punktów.

– Tak rodzi się charakter drużyny. To był ostatnimi czasy spory problem. Gdy Zagłębie traciło bramkę, zazwyczaj nie było w stanie odwrócić losów spotkania. To się na szczęścia zmienia i strata gola nie oznacza, że dany mecz jest już stracony w tym momencie. Inna sprawa, że najlepiej byłoby, gdybyśmy to my pierwsi wychodzili na prowadzenie. W tym sezonie tylko w meczu z Chrobrym prowadząc 1:0 nie zdołaliśmy sięgnąć po zdobycz punktową. To oczywiście tylko statystyki, które kibice jednak uwielbiają. Zobaczymy, jak będzie w Bielsku. Na pewno szykuje się ciekawy bój, bo oba zespoły chcą zgarnąć komplet punktów – mówi prezes Zagłębia, Łukasz Girek.


Fot. Rafał Rusek / PressFocus