Zagłębie Sosnowiec. Powrót na „stare śmieci”

W tym sezonie już raz „skarcił” były klub, ale bez konsekwencji. Jak będzie dziś?


Wojciech Szumilas pierwsze kroki w seniorskiej piłce stawiał w Tychach. Dziś po raz pierwszy zagra przeciwko byłemu klubowi na stadionie GKS-u.

– Wracam na stadion, na którym stawiałem seniorskie kroki, a to oznacza, że adrenalina na pewno podskoczy, a serce mocniej zabije. Jakby nie było, zagram przeciwko paru kolegom, którzy nadal bronią barw GKS-u. Teraz jestem jednak graczem Zagłębia i to jest najważniejsze. Będziemy robić wszystko, aby sięgnąć po trzy punkty. Fajnie będzie znów zagrać w Tychach. Sztuką będzie oddzielić dodatkowe emocje od swoich umiejętności i tego, na co mnie stać – mówi Szumilas. Jesienią w meczu Zagłębia z tyskim zespołem pomocnik sosnowiczan wpisał się na listę strzelców, ale tamto trafienie nie przyniosło ekipie ze Stadionu Ludowego punktów. Mimo że Zagłębie prowadziło, to ostatecznie uległo rywalom 1:2. Jak będzie tym razem?

– W pierwszym meczu z GKS-em w Sosnowcu mecz świetnie nam się ułożył, wyszliśmy na prowadzenie, ale nie potrafiliśmy tego utrzymać. Dziś musimy zagrać uważnie w obronie, kontrolować kontry GKS-u. Dużą rolę odegra spokój i koncentracja podczas realizacji naszych założeń – dodaje pomocnik Zagłębia, który co prawda piłkarską przygodę rozpoczął w MKS-ie Lędziny, ale szybko znalazł się w Tychach. Najpierw grał w grupach młodzieżowych, a następnie trafił do pierwszej drużyny. W sumie dla tyszan rozegrał 57 ligowych spotkań, w których zdobył 10 bramek. Dobra gra w sezonie 2019/2020 zaowocowała transferem do ekstraklasowej Wisły Płock. W ekipie z Mazowsza Szumilas kariery jednak nie zrobił, w sumie w ekstraklasie zaliczył trzy mecze i przed bieżącym sezonem trafił do Zagłębia. Dziś trudno sobie wyobrazić drugą linię sosnowiczan bez tego 25-latka, który jak na razie w ekipie z Sosnowca zaliczył 21 spotkań i zdobył 3 bramki.

– W Sosnowcu wróciłem do regularnych występów. Chcę się dalej rozwijać piłkarsko i mam nadzieję, że jeszcze uda mi się wrócić do ekstraklasy. Oferta z Płocka była wówczas tą z serii nie do odrzucenia. Wyszło, jak wyszło, musiałem zrobić krok w tył, ale tak czasem w sporcie bywa – dodaje piłkarz, który wraz z kolegami powalczy o pierwsze od 13 lat wyjazdowe zwycięstwo Zagłębia w Tychach. Ostatni raz ta sztuka udała się sosnowiczanom dawno, a dokładnie 5 czerwca 2009. W rozgrywkach ówczesnej II ligi zachodniej (trzeci poziom rozgrywek) Zagłębie pokonało tyszan na ich terenie 1:0, a gola na wagę trzech punktów zdobył Arkadiusz Kłoda. Najbliżej odczarowania tyskiego stadionu sosnowiczanie byli w czerwcu 2020. Zagłębie długo prowadziło po bramce Fabiana Piaseckiego. Gospodarze wyrównali po golu w ostatniej akcji meczu i trafieniu Łukasza Monety. W ubiegłym sezonie Zagłębie przegrało w Tychach 1:3, choć po golu Szymona Pawłowskiego prowadziło 1:0.

Piątkowy mecz będzie spotkaniem numer 26 pomiędzy drużynami z Sosnowca i Tychów. Bilans dotychczasowych starć jest korzystny dla tyszan, którzy dziesięć razy pokonali sosnowiczan. Zagłębie wygrało dziewięć razy, a sześć spotkań zakończyło się remisem.


Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus