Prosi o spokój

Piłkarzy z Sosnowca czekają jeszcze trzy tygodnie pracy.


Wyjazdowym remisem z Resovią zakończyli tegoroczne zmagania piłkarze z Sosnowca. Zagłębie po raz kolejny tej jesieni walczyło do końca i uratowało punkt w doliczonym czasie. Dorobek pierwszej rundy zmagań na pewno nie może w pełni satysfakcjonować ani kibiców, ani piłkarzy z Sosnowca, jak również działaczy klubu, o czym wspomniał w mediach społecznościowych prezes Zagłębia. „Należy szanować punkt zdobyty w Rzeszowie, ale generalnie liczyliśmy na to, że jesień będzie lepsza…” napisał Łukasz Girek.

Trudno nie zgodzić się z prezesem sosnowieckiego klubu. Zagłębie do strefy barażowej traci sześć punktów, ale z drugiej strony siedem punktów dzieli ekipę z Sosnowca od strefy spadkowej. Zimą po raz kolejny na Ludowym spokojna nie będzie i nie wykluczone, że do ruchów kadrowych – nie tylko w obszarze czysto piłkarskim – dojdzie. Na pewno „wyszarpany” remis z Resovią nie może tuszować faktu, że drużyna potrzebuje zmian.

Trener sosnowiczan jak na razie apeluje o spokój.

– Jedyne czego potrzebuje ta drużyna to spokój i konkretne tygodnie pracy w zimie. Tabela jest bardzo wyrównana. Do celu, który sobie założyliśmy jest i daleko i blisko, bo tylko 6 punktów. Jestem pełen wiary w dobrą zimę, w dobre konstruowanie i budowanie dalej tej drużyny – podkreśla Artur Skowronek.

Szkoleniowiec Zagłębia po raz kolejny pochwalił swój zespół za charakter.

– Ostatni nasz mecz był bardzo otwarty. Każda z ekip chciała bardzo mocno powalczyć o zwycięstwo i dopisać sobie trzy punkty w tej bardzo ciasnej tabeli. Dlatego tak dużo sytuacji było pod jedną i pod drugą bramką. Było wiele możliwości, aby ten wynik był jeszcze bardziej okazały. Piłkarsko mieliśmy dobre i lepsze momenty. Na pewno mogliśmy więcej wycisnąć z tego meczu. Na teraz na pewno trzeba ochłonąć i z pokorą przyjąć ten wynik. Muszę jeszcze odnieść się do charakteru mojego zespołu. Zawodnicy pokazali, że za każdym razem walczą dla tego klubu do końca i to było szóste spotkanie, które nie układa się łatwo, a drużyna pokazuje, że zrobi wszystko, żeby dopisać punkty. Z tej perspektywy ogromny szacunek dla drużyny – przyznał szkoleniowiec Zagłębia.

Ostatni mecz w tym roku nie oznacza, że piłkarzy z Sosnowca czeka już przerwa od zajęć. Przed zespołem jeszcze trzy tygodnie pracy i dwa mecze kontrolne do rozegrania. Treningi będą się odbywać na stadionie Zagłębia. Pierwszy i drugi tydzień pracy zostanie zakończony meczem sparingowym. W najbliższy piątek sosnowiczanie zagrają z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a w następny z Sandecją Nowy Sącz. Mecze kontrolne będą otwarte dla kibiców i przedstawicieli mediów.


Sobczak przywrócony

Jak poinformował wczoraj w specjalnym oświadczeniu klub, decyzją zarządu Zagłębie S.A. Szymon Sobczak został przywrócony do kadry pierwszego zespołu. „Sprawa została rozwiązana wewnątrz klubu” – poinformowano za pośrednictwem strony. Od dziś napastnik rozpocznie treningi z drużyną. Przypomnijmy, że piłkarz został odsunięty od treningów w ubiegłym tygodniu po meczu z Sandecją Nowy Sącz. W meczu z Resovią nie zagrał.


Na zdjęciu: Szymon Sobczak został wczoraj przywrócony do kadry pierwszej drużyny Zagłębia.
Fot. Marcin Bulanda / PressFocus