Zagłębie Sosnowiec. Snajperzy potrzebni od zaraz

Do Wodzisławia Śląskiego, gdzie od poniedziałku przebywają na obozie sosnowiczanie, udał się tylko 21-letni Błażej Radwanek, który może występować także jako skrzydłowy. Piłkarz, który latem przybył z Hutnika Kraków, zaliczył mocne wejście, bo w premierowym sparingu z wicemistrzem Słowacji zdobył dwie bramki. – Zagłębie było najbardziej konkretne w rozmowach i bardzo się cieszę, że zostałem piłkarzem tego klubu. Do tego super obiekty, świetna baza. W Zagłębiu można się rozwinąć piłkarsko, zwłaszcza przy boku tak znakomitego piłkarza, jakim jest np.: Szymon Pawłowski. Od niego można się dużo nauczyć. Chciałbym jak najczęściej pojawiać się na boisku. Nie boję się ciężkiej pracy w Zagłębiu, bez tego nie ma rozwoju piłkarskiego – mówi piłkarz, który z Zagłębiem podpisał 3,5-letni kontrakt. W ubiegłym sezonie na boiskach III ligi zdobył 5 bramek w 25 meczach. Na razie nie wiadomo z kim będzie walczył o miejsce w składzie.

Z napastników, którzy w poprzednim sezonie grali w Sosnowcu na Ludowym, nie ma już nikogo. Najskuteczniejszy z nich, Vamara Sanogo (strzelec 11 bramek) walczy o miejsce w składzie Legii Warszawa, z której był do Zagłębia wypożyczony. W rundzie jesiennej sezonu 2018/2019 towarzyszyli mu Angolczyk Alexandre Cristovao oraz Nigeryjczyk Junior Torunarigha. Ten pierwszy zdobył dwie bramki, o drugim w Sosnowcu już nikt nie pamięta, chyba że w kwestii jednego z największych transferowych niewypałów w historii klubu…

Zagłębie Sosnowiec. Jest ich tylko siedemnastu

Wiosną na Ludowy trafili Olaf Nowak i Gruzin Gieorgi Gabedawa. Ten pierwszy, wypożyczony z Zagłębia Lubin debiutował w ekstraklasie i trzeba przyznać, że spisywał się wiosna co najmniej przyzwoicie. Mimo że częściej wchodził z ławki rezerwowych, zdołał zdobyć cztery gole. Dobrą postawą wywalczył sobie kolejne wypożyczenie w drużynie z ekstraklasy. W nowym sezonie zagra w Wiśle Płock. Gabedawa miał być postrachem bramkarzy, przychodził jako król strzelców ligi gruzińskiej. Jego licznik zatrzymał się na trzech trafieniach. Inna sprawa, że w kilku meczach występował na boku pomocy. Być może gdyby grał tylko w ataku, bramek na jego koncie byłoby więcej. To już jednak gdybanie. Gabedwa także odszedł, a w nowym sezonie będzie zawodnikiem Saburtalo Tbilisi.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem