Zagłębie Sosnowiec. Trudno o optymizm

Patrząc na statystki trudno o optymizm w ekipie Zagłębie przed meczem w Kielcach. Zespół z Sosnowca jak do tej pory przegrał tam wszystkie swoje mecze, zarówno ligowe jak i pucharowe.


W sześciu meczach rozegranych w stolicy województwa świętokrzyskiego ekipa ze Stadionu Ludowego strzeliła tylko jedną bramkę. Co ciekawe zdobył ją obecny dyrektor ds. skautingu Piotr Polczak, a było to jesienią 2018 roku. W przegranym 1:3 meczu obrońca Zagłębia strzelił honorową bramkę. Chwilę wcześniej jedenastki nie wykorzystał Tomasz Nowak.

Sosnowiczanie przegrali w Kielcach pięć ligowych pojedynków, a także pucharowy pojedynek w sezonie 2007/2008. Po raz ostatni Zagłębie przegrało w Kielcach niemal rok temu, 1 maja 2021. Wówczas uległo rywalom 0:1, a zwycięską bramką dla kielczan zdobył Jakub Łukowski. W rundzie jesiennej obecnych rozgrywek na Ludowym padł bezbramkowy remis.

Zespół Artura Skowronka do Kielc zawita po środowym meczu w Niepołomicach zakończonym remisem 1:1. Punkt dla sosnowiczan uratował w ostatniej minucie Vamara Sanogo. To pierwszy gol Francuza od zimowego powrotu do Zagłębia. Ostatni raz wpisał się na listę strzelców w barwach Zagłębia 22 kwietnia 2019 roku. Dwukrotnie pokonał wówczas bramkarza Miedzi Legnica, a mecz zakończył się remisem 2:2.

Wywalczony punkt, trafienie Sanogo oraz doskonała gra w bramce Michała Gliwy, który w Niepołomicach po raz trzeci w tej rundzie obronił rzut karny, to tak naprawdę nieliczne pozytyw po środowym mecz z Puszczą. Należy pamiętać, że w Niepołomicach Zagłębie od 60 minuty grało z przewagą jednego piłkarza. Przez godzinę to gospodarze byli stroną dominującą, a prawdę powiedziawszy nawet grając w osłabieniu nieźle się prezentowali.

Po meczu trener Artur Skowronek mówił z nadzieją, że chciałby, aby jego zespół w Kielcach stworzył spektakl, bo o starciu z Puszczą można było co najwyżej powiedzieć, że był to mecz walki. Zagłębie na pewno nie jest faworytem tej potyczki, ale jak wiadomo w piłce wszystko może się zdarzyć. Sosnowiczanie w trzech ostatnich meczach zdobyli siedem punktów i znacznie poprawili swoją sytuację w tabeli. O pełnym rozprężeniu nie może być jednak jeszcze mowy.

W Kielcach Zagłębie będzie musiało sobie poradzić bez Dominika Jończego, który obejrzał w ostatnim meczu ósmą żółtą kartkę w sezonie i czeka go przymusowa przerwa. Defensor sosnowiczan „żółtko” otrzymał jeszcze przed przerwą i aby nie kusić losu trener sosnowiczan w przerwie zostawił piłkarza w szatni. W jego miejsce na murawie pojawił się Lukas Duriszka i to zapewne kapitan Zagłębia zajmie miejsce Jończego na boisku w Kielcach.


Fot. Rafał Rusek/PressFocus