Zagłębie Sosnowiec. Wraca do treningów

Szymon Pawłowski zmagał się z urazem ścięgna Achillesa.


Kapitan Zagłębia jako tylko kibic musiał obserwować poczynana kolegów w meczach z Widzewem Łódź, Ruchem Chorzów oraz Hutnikiem Kraków. Piłkarz urazu nabawił się podczas przygotowań. Na szczęście kontuzja nie okazała się zbyt groźna i pomocnik sosnowiczan wrócił już do zajęć.

Do tej pory w Zagłębiu doświadczony piłkarz występował głównie w środku pola, najczęściej tuż za linią ataku. W czasie przerwy zimowej klub z Sosnowca pozyskał m.in.: Patrika Miszaka, który jest szykowany na pozycję nr 10. Pytanie czy wiosną Pawłowski będzie rywalizował ze Słowakiem o miejsce w składzie czy trener Kazimierz Moskal będzie widział byłego reprezentanta Polski na skrzydle, a może będzie widział go w roli jokera? Na prawą stronę pomocy szykowany jest młodzieżowiec Mateusz Szwed, który był cichym bohaterem wygranego 2:0 meczu z Hutnikiem – dwie asysty przy golach Szymona Sobczaka i Patryka Małeckiego – z kolei na lewej stronie grywali m.in.: wspomniani Sobczak i Małecki.


Czytaj jeszcze: Zagłębie Sosnowiec ma nowego gracza na celowniku

Pawłowski jesienią nie zachwycał. W całej rundzie zaliczył tylko jedną asystę, ani raz nie wpisał się na listę strzelców. To jednak wciąż gracz, który jednym niekonwencjonalnym zagraniem, jednym zwodem potrafi otworzyć kolegom drogę do bramki i na pewno szkoleniowiec Zagłębia nie zrezygnuje z jego potencjału, nawet jeśli miałby spędzać na boisku mniej minut niż wymiarowe dziewięćdziesiąt.

W najbliższy weekend sosnowiczanie zmierzą się w sparingu z Garbarnią Kraków, a skład Zagłębia ma już być oparty na tych graczach, którzy stworzą wyjściową jedenastkę w pierwszym meczu rundy wiosennej. Czy w tym gronie znajdzie się miejsce dla rutynowanego gracza Zagłębia?


Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus