Zagłębie Sosnowiec. Wrócą tylko na chwilę?

Skra Częstochowa skróciła wypożyczenie dwóch graczy Zagłębia Sosnowiec.


Wojciech Słomka i Mateusz Bieniek wracają na Stadion Ludowy, ale po tym jak radzili sobie jesienią na boiskach II ligi trudno przypuszczać, aby wiosną mieli pomóc Zagłębiu wygrzebać się z ligowych dołów na zapleczu ekstraklasy. Słomka jesienią zaliczył zaledwie trzy epizody w barwach Skry, w sumie zebrało się tego raptem 46 minut. Jeszcze mniej grał Bieniek. Jego dorobek to dwa występy i 29 minut.

Zastanawiający jest zwłaszcza „zjazd” Słomki. 22-latek jeszcze wiosną 2019 roku, po tym jak wrócił z wypożyczenia do GKS- Katowice, zaliczył pięć występów w barwach ekstraklasowej Wisły Kraków. Latem 2019 roku przeniósł się do Zagłębia. Piłkarz od kilku miesięcy zmaga się z kontuzją, co tłumaczy małą ilość występów.

U Radosława Mroczkowskiego zaczął sezon w pierwszym składzie, ale im dalej w las… Dariusz Dudek, który zastąpił Mroczkowskiego, jeszcze dawał mu szanse, ale u Krzysztofa Dębka zagrał tylko w trzech meczach i po zakończeniu sezonu został wystawiony na listę transferową.

Długo nie mógł znaleźć sobie nowego pracodawcy, aż w końcu trafił wraz ze wspomnianym Bieńkiem i Jakubem Siniorem, kolejnym graczem Zagłębia, pod Jasną Górę. Wydawało się, że w II lidze powinien błyszczeć, a tymczasem skończyło się na kilku epizodach.

Bieniek, podobnie jak Słomka, trafił na Ludowy po spadku Zagłębia z ekstraklasy. Przed przyjściem do Sosnowca bronił barw rezerw Lecha Poznań, w przeszłości grał także m. in. w juniorach Legii Warszawa. Miał powalczyć o miejsce na prawej obronie. Efekt? Zero występów w pierwszym zespole jesienią 2019. Na wypożyczeniu w III-ligowym Piaście Żmigród zaliczył jeden występ.

Latem ubiegłego roku znów został wypożyczony, ale po raz kolejny z marnym efektem. 19-latek w Skrze także się nie przebił. Jedynie Sinior z tego grona grał regularnie, w sumie wystąpił w 16 meczach i wiosną nadal będzie bronił barw częstochowskiego klubu.


Czytaj jeszcze: Salon odrzuconych

Słomka i Bieniek być może pojawią się na pierwszym treningu Zagłębia, ale zapewne klub zrobi wszystko, aby ponownie ich wypożyczyć. Pytanie tylko, czy znają się chętni. Inne rozwiązanie to przesunięcie obu graczy do II-drużyny, która wiosną będzie walczyć o awans do IV ligi. Być może tam będzie z nich pożytek…

Piłkarze Zagłębia po raz pierwszy w nowym roku spotkają się 11 stycznia. Tego dnia przejdą testy motoryczne, a dzień później odbędzie się pierwszy trening w Nowym Roku. Sosnowiczanie zimą nie wyjadą na zgrupowanie, przez cały okres przygotowawczy będą trenować na własnych obiektach. Na boiskach wokół Stadionu Ludowego będą rozgrywać także większość sparingów.

W obawie przed nadciągającym ochłodzeniem pracownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sosnowcu specjalną plandeką przykryli główną płytę, tak aby warunki atmosferyczne nie zaburzyły przygotowań do rundy wiosennej.

Pierwszy sparing podczas zimowych przygotowań zespół Kazimierza Moskala rozegra 20 stycznia, a rywalem będzie ekipa Wisły Kraków. Wśród sparingpartnerów sosnowiczan są także: Korona Kielce, Widzew Łódź, Ruch Chorzów, Hutnik Kraków, Garbarnia Kraków oraz Puszcza Niepołomice.


Na zdjęciu: Wojciech Słomka powrócił ze Skry do Zagłębia, ale na miejsce w drużynie Kazimierza Moskala raczej nie ma co liczyć.

Fot. Marcin Bulanda/Pressfocus