Zagłębie Sosnowiec. Wypracować własny styl

 

Sosnowiczan w niedzielę czeka trudny bój. Warta Poznań w tym sezonie w meczach w roli gospodarza jeszcze nie przegrała. Z kolei Zagłębie po raz ostatni komplet punktów w meczu wyjazdowym zdobyło prawie dwa miesiące temu.

To były dwa pracowite tygodnie dla piłkarzy z Sosnowca. Co prawda w miniony weekend nie wybiegli na ligowe boiska, ale w ostatnich dniach ciężko trenowali. Nowy-stary trener Zagłębia dokonał przeglądu kadr i teraz ma znacznie większy ogląd na potencjał osobowy, którym dysponuje niż miało to miejsce przed ostatnim meczem z Sandecją. Wówczas Dariusz Dudek poprowadził zespół ze Stadionu Ludowego niemal z marszu.

Aktualne możliwości zespołu mógł sprawdzić podczas konfrontacji z Rakowem Częstochowa, do której doszło w minioną sobotę. Wówczas na boisku zaprezentowali się niemal wszyscy zawodnicy z obecnej kadry I-ligowca. Zabrakło jedynie Michała Górala, który dochodzi do siebie po operacji kolana, chorego Jakuba Siniora oraz Bułgara Płamena Kraczunowa borykającego się z urazem mięśnia czworogłowego.

Sztab szkoleniowy odpuścił tylko Matko Perdijiciowi. Przeżywający kolejną młodość Chorwat – jeden z filarów Zagłębia w tym sezonie – dostał wolne i tym razem szansę gry między słupkami otrzymali jego zmiennicy.

– Nie ukrywam, że przerwa reprezentacyjna i przełożenie meczu z Chrobrym Głogów było mi na rękę. Mogliśmy na spokojnie popracować przez kilkanaście dni, przećwiczyć warianty, tak naprawdę się poznać. Bo choć z kilkoma zawodnikami już pracowałem to z większością graczy wcześniej się nie znaliśmy. Naszym zadaniem było i jest ustabilizowanie składu, wypracowanie własnego stylu. Cały czas się docieramy – podkreśla trener sosnowiczan, Dariusz Dudek.

Szkoleniowiec Zagłębia przyglądał się nie tylko graczom pierwszego zespołu, ale także rezerw i grup młodzieżowych. Efekt? Do kadry I-ligowca dołączył Hubert Sych, który został już zgłoszony do rozgrywek ligowych. 16-latek jest obrońcą, ale potrafi się też odnaleźć pod bramką rywali. Ostatnio strzelił dwa gole dla drugiej drużyny w spotkaniu wyjazdowym klasy okręgowej przeciwko Uranii Ruda Śląska.

Dla trenera Dudka to pierwszy wyjazdowy mecz, w którym poprowadzi Zagłębie po powrocie na „stare śmieci”. Ostatni raz prowadził sosnowiczan w roli trenera na boisku rywala w minionym sezonie. Po przegranym 1:4 meczu z Lechią Gdańsk stracił wówczas posadę. W bieżących rozgrywkach spadkowicz z ekstraklasy na wyjazdach spisuje się w tym sezonie lepiej niż przed własną publicznością. W pięciu meczach odniósł dwa zwycięstwa, zaliczył remis i poniósł dwie porażki. Ostatni raz Zagłębie na obcym terenie triumfowało 30 sierpnia. Wówczas wygrało 3:1 w Olsztynie.

– Podczas pierwszej przygody z Zagłębiem na wyjazdową wygraną musiałem trochę poczekać. Zespół objąłem wówczas w sierpniu, a pierwsze trzy punkty zespół przywiózł dopiero w listopadzie. Mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej – uśmiecha się trener Dudek.

Wicelider z Poznania w meczach w roli gospodarza czuje się w tym sezonie bardzo dobrze, mimo, że swoje mecze rozgrywa w Grodzisku Wielkopolskim. Tak, tak, tam gdzie kiedyś udane boje w europejskich pucharach toczyła Dyskobolia-Groclin. Zespół Piotra Tworka wygrał tam cztery mecze i jeden zremisował tracąc do tej pory zaledwie trzy bramki.

Piłkarze Zagłębia po raz ostatni gościli w Grodzisku Wielkopolskim w marcu 2008. Występujący wówczas w ekstraklasie zespół poległ w tamtym spotkaniu 0:3. Co ciekawe w tamtym meczu wystąpił piłkarz, który w niedzielę także będzie miał okazję zagrać w barwach sosnowieckiego klubu. Mowa o doświadczonym Patryku Małeckim.

Podczas przygotowań do niedzielnego meczu z Wartą nie zabrakło także chwil wytchnienia. Jedną z nich była wizyta niecodziennych gości. Podczas jednego z treningów zespół pracował pod czujnym okiem uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 27 w Sosnowcu. Po zakończeniu treningu nie mogło zabraknąć wspólnych zdjęć i zbierania autografów, a następnie w klubowych pomieszczeniach młodzież zapoznała się z historią klubu.

Dobra wiadomość dla sosnowieckich fanów to z kolei fakt, że 9 listopada mecz z Wigrami będą mogli obejrzeć za pół ceny. Zagłębie przyłączyło się tym samym do akcji „Sosnowiec za pół ceny”. Przed wyborami do parlamentu prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński ogłosił, że jeśli frekwencja w Sosnowcu będzie wyższa o 10% niż w wyborach samorządowych w 2018 roku, na mieszkańców czekać będą zniżki.

Tak też się stało – ostatecznie do urn poszło aż 101 393 mieszkańców, a więc 64,03%. Bilety w promocyjnej cenie będą obowiązywać zarówno na trybunę krytą jak i otwartą.