Zagłębie Sosnowiec. Z napastnikiem w pierwszym składzie

Sosnowiczanie w sobotnim pojedynku będą chcieli się zrehabilitować za wpadkę 3:5 w starciu z Puszczą Niepołomice. W Sosnowcu liczą przede wszystkim na Hiszpana Rubio, który po wejściu na plac gry w drugiej połowie meczu z Puszczą pokazał, że jest prawdziwym królem pola karnego. Dwa gole nowe napastnika Zagłębia to jeden z niewielu pozytywów, jakich można się doszukać po ostatnim ligowym pojedynku sosnowiczan. Zmian w składzie ekipy z Sosnowca można się spodziewać w pozostałych formacjach. Największą niewiadomą to oczywiście defensywa, do której po ostatnim meczu było najwięcej pretensji. Do składu po pauzie za żółte kartki wraca Rafał Grzelak i to zapewne on wraz z Kacprem Łopatą stworzy duet środkowych obrońców.

Może się jednak zdarzyć, że Grzelak zostanie przesunięty na lewą obronę gdzie zwalnia się miejsce po tym, jak za kartki pauzować będzie Wojciech Słomka. Wówczas w środku obrony może pojawić się Kacper Radkowski lub Piotr Polczak, który jak pokazały pomeczowe analizy niesłusznie został okrzyknięty głównym winowajcą meczu z Puszczą. Do gry na lewej obronie pali się jeszcze Holender Quentin Seedorf, który wiosną jeszcze nie powąchał murawy. Na prawej obronie kolejną szansę otrzyma Litwin Markas Beneta, jak na razie zawodzi. W odwodzie pozostaje Dawid Ryndak, który w ostatniej chwili został przywrócony do pierwszego zespołu. Występ Rubio od pierwszej minuty sprawi, że do linii środkowej wróci Szymon Pawłowski, chyba, że kapitan zasiądzie na ławce rezerwowych.

W meczu z Puszczą doświadczony gracz został w szatni po czterdziestu pięciu minutach a trener Dariusz Dudek miał do niego pretensje o grę w pressingu. Jeśli jednak Pawłowski znajdzie się wyjściowym składzie zabraknie w nim miejsca dla kogoś z trójki Jakub Sinior, Barłomiej Babiarz, Filip Karbowy. Jeśli trener Dudek postawi na wariant defensywny wówczas z jedenastki wyleci Karbowy, który po świetnej grze w sparingach w lidze na razie nie błysnął. W innym przypadku na ławce usiądzie ktoś z bardziej defensywnie ustawionych graczy.

Trener Dudek ma jeszcze do dyspozycji Miguela Quintaisa, który strzelił bramkę w ostatnim meczu sparingowym z Odrą Wodzisław. Kongijczyk z belgijskim paszportem czeka na razie na debiut w sosnowieckiej ekipie. Pewny gry w pierwszym składzie może być na pewno Tomasz Nawotka, który w obu wiosennych meczach należał do najlepszych na boisku.

– Zrobimy wszystko aby zmazać plamę po Puszczy. Rywale też mają swoje problemy, ale my musimy się skupiać na sobie. Przede wszystkim musimy się wystrzegać prostych błędów – podkreśla pomocnik sosnowiczan.