Zagłębie Sosnowiec. Z Resovią bez Portugalczyków

Bez Joao Oliveiry oraz Goncalo Gregorio będą musieli sobie poradzić w meczu z Resovią piłkarze Zagłębia.


Pierwszy z Portugalczyków będzie pauzował po czerwonej kartce w meczu z GKS-me Bełchatów, z kolei drugi doznał w ostatnim meczu kontuzji i także czeka go przymusowa przerwa w grze.

Przygotowania do sobotniego meczu wyjazdowego sosnowiczanie rozpoczęli od wczorajszego popołudniowego treningu. Nie wziął w nim udziału Portugalczyk Gregorio, który dołączył do listy kontuzjowanych graczy. Napastnik sosnowiczan w starciu z ekipą z Bełchatowa doznał urazu stawu skokowego i jego występ w Rzeszowie jest wykluczony. Gregorio dołączył tym samym do listy graczy kontuzjowanych, na której znajdują się Mateusz Szwed (złamana kość strzałkowa), Szymon Pawłowski (uszkodzone ścięgno Achillesa) i Michał Góral (problem z wiązadłem krzyżowym).

Absencja Gregorio sprawia, że miejsce w ataku Zagłębia zajmie najpewniej Szymon Sobczak. W niedzielę przeciwko ekipie z Bełchatowa wystąpił na prawym skrzydle. W przerwie został zmieniony przez Dawida Ryndaka. Trener Kazimierz Moskal ma jeszcze do dyspozycji Mateusza Popczyka, 20-letniego napastnika, który w trzech ostatnich meczach Zagłębia pojawiał się na murawie w końcowych fragmentach gry.

Przeciwko Resovii nie wystąpi także inny Portugalczyk. Joao Oliveira, najskuteczniejszy gracz Zagłębia, już w 15 minucie meczu z Bełchatowem ujrzał czerwoną kartkę i przedwcześnie musiał udać się do szatni. Wcześniej dał sosnowiczanom prowadzenie, po raz siódmy w tym sezonie wpisując się na listę strzelców. Niedzielny mecz miał więc dla niego wyjątkowo słodko-gorzki smak. Teraz czeka go co najmniej jeden mecz pauzy.

W czwartek zbiera się Wydział Dyscypliny PZPN, który zajmie się m.in. sprawą Portugalczyka. Sędziowie wpisali do protokołu faul Oliveiry jako „akcję ratunkową”, za co grozi wykluczenie na jedno spotkanie. Miejsce Portugalczyka w środku pola zajmie ktoś z dwójki Nikolas Korzeniecki – Filip Karbowy.


Czytaj jeszcze: Sami sobie narobili problemów…


W pierwszym meczu tych drużyn w Sosnowcu górą byli rzeszowianie. Resovia pokonała na Ludowym Zagłębie 2:0 i tym samym przesądziła o rozstaniu z klubem Krzysztofa Dębka, szkoleniowca sosnowiczan. W kolejnym meczu Zagłębie poprowadził Łukasz Matusiak, a następnie funkcję trenera powierzono Kazimierzowi Moskalowi. Co ciekawe było to pierwsze w historii wyjazdowe zwycięstwo Resovii nad zespołem z Sosnowca.

Dla Zagłębia będzie to kolejny z pojedynków o wyjątkowym ciężarze gatunkowym. Rzeszowianie w tabeli mają nad drużyną z Sosnowca cztery punkty przewagi. Ewentualna porażka sprawi, że ekipa z Rzeszowa odskoczy na dość bezpieczną przewagę. Sosnowiczanie w tym sezonie jeszcze nie zaznali smaku wyjazdowej wygranej i są jedyną drużyną w lidze bez zwycięstwa na boisku rywala.

Drużyna ze Stadionu Ludowego w Rzeszowie grała do tej pory trzykrotnie. Dwa razy wygrała, a raz górą byli gracze Resovii. Wszystkie te mecze odbyły się w drugiej połowie lat osiemdziesiątych na zapleczu ekstraklasy. Jeśli Zagłębie wygra na boisku rywala będzie to trzecie z rzędu zwycięstwo sosnowiczan w Rzeszowie. Taki scenariusz byłby w Sosnowcu mile widziany…


Fot. Adam Starszyński/PressFocus