Zagłębie Sosnowiec. Znajome twarze

Nowy zawodnik Zagłębia Sosnowiec nie powinien mieć problemów z aklimatyzacją.


Sebastian Bonecki jest pierwszym wzmocnieniem Zagłębia podczas letniego okienka transferowego. Wychowanek Zagłębia Lubin podpisał z klubem z Sosnowca 2-letnią umowę. Środkowy pomocnik w minionym sezonie bronił barw Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Na boiskach ekstraklasy w rozgrywkach 2021/2022 zaliczył 21 występów, ale w większości w roli zmiennika.

– Uważam, że mam dużo do udowodnienia po ostatnim sezonie. Ponadto myślę, że Zagłębie Sosnowiec jako klub ma dużo do udowodnienia na krajowym podwórku. Mam nadzieję, że zagramy dobry sezon, a ja pomogę drużynie w realizacji naszych celów sportowych. Na grę w Sosnowcu zdecydowałem się po bardzo konkretnych rozmowach z wiceprezesem klubu, Arkadiuszem Aleksandrem oraz trenerem Arturem Skowronkiem – podkreśla 27-letni piłkarz.

W Niecieczy Bonecki spędził ostanie półtora roku, wcześniej grał także w Odrze Opole, Chrobrym Głogów oraz wspomnianym wcześniej Zagłębiu Lubin. To właśnie w macierzystym klubie debiutował na boiskach ekstraklasy. W nowym miejscu problemów aklimatyzacyjnych mieć nie powinien, bo w szatni Zagłębia znajdzie starych znajomych.

– Znam się dobrze z Michałem Gliwą, Mateuszem Bodziochem, Dominikiem Jończym oraz Patrykiem Bryłą. Mam w Zagłębiu dużo znajomych i myślę, że moje wejście do szatni będzie udane – dodaje z uśmiechem piłkarz. Bonecki na boiskach ekstraklasy (w barwach Zagłębia Lubin oraz Bruk-Bet-u Termaliki) zaliczył do tej pory 30 spotkań. Na zapleczu ekstraklasy wystąpił 140 razy, ma na koncie 11 bramek.

Pozyskanie Boneckiego to początek letnich wzmocnień w Zagłębiu. Od pewnego czasu z klubem ze Stadionu Ludowego łączony jest Ariel Borysiuk, ale na razie brak konkretów w tej sprawie. Z naszych informacji wynika, że żądania finansowe doświadczonego piłkarza są zbyt wygórowane jak na możliwości Zagłębia. W Sosnowcu liczą, że wzmocniony zostanie jeszcze blok defensywny oraz linia ataku.

Nowy gracz podpisał z Zagłębiem kontrakt na dwa lata, z kolei roczną umowę, z możliwością przedłużenia o kolejny sezon, parafował Dawid Ryndak. Wychowanek sosnowiczan, który w ostatnim czasie był odstawiany na bocznych tor przez Kazimierza Moskala, a następnie przywrócony do pierwszego składu przez jego następcę, po raz kolejny pokazał, że ambicja i wola walki to na I-ligowym poziomie atrybuty wciąż będące w cenie. Po odejściu z klubu Łukasza Turzynieckiego 33-latek będzie walczył o miejsce na prawym wahadle z Filipem Borowskim. Ryndak na przestrzeni lat – debiutował w pierwszym zespole 10 maja 2008 roku w meczu ekstraklasy przeciwko Wiśle Kraków – rozegrał w Zagłębiu już prawie 250 spotkań w ekstraklasie, I i II lidze, a także rozgrywkach Pucharu Polski. Barw sosnowieckiego klubu bronił już w 12 sezonach, z przerwami na występy w Orle Balin, Skałce Żabnica, Dolcanie Ząbki, Legionovii Legionowo i Puszczy Niepołomice.


Fot. Tomasz Folta / PressFocus