Zagrają na dobrej trawie, kompromitacji nie będzie

Jedno jest pewne, na Stadionie Śląskim nie będziemy świadkami takiej kompromitacji, jaka miała miejsce ze stanem muraw w Gdańsku czy wcześniej na Narodowym w Warszawie.


Po niedawnych meczach kadry w Gdańsku, określenia stanu boiska mianem „kartofliska” było łagodnym. – Prezes Boniek musi uderzyć pięścią w stół i tam gdzie przychodzi grać reprezentacji, to trzeba wymagać tego, żeby murawa była jak stół bilardowy, tak jak to jest na całym świecie. Tymczasem my gramy na kartoflisku – grzmiał po ostatnim remisie z Włochami w rozmowie ze „Sportem” Jan Tomaszewski. Podobnie było wcześniej na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdzie od boiska odrywały się całe płaty trawy… Wyglądało to żałośnie.

Na Śląskim, podczas środowego meczu z Ukrainą i kolejnego z Holandią w ramach Ligi Narodów za tydzień, jest gwarancja, że będzie pod tym względem lepiej.

– Mimo wszystkich problemów powinno być OK i wszyscy powinni być zadowoleni – nie ma wątpliwości Dariusz Kozielski, greenkeeper, który opiekuje się ligowymi boiskami na kilku stadionach i który w ostatnich tygodniach dbał o przygotowanie murawy na Stadionie Śląskim.

– Od trzech – czterech tygodni na Śląskim pracują ludzie ze stadionu i od nas, z Gosław Sport Center z Wodzisławia, żeby wszystko było w jak najlepszym stanie. Dojechał do nas jeszcze też ekspert z PZPN i wspólnymi siłami staramy się zrobić wszystko, żeby było jak najfajniej i tak z pewnością będzie. Szkoda, że kibice tego nie będą mogli zobaczyć, no ale taki mamy czas – mówi Kozielski.


Czytaj jeszcze: Ostrożność przede wszystkim

Od kilku tygodni włączone jest już sztuczne podgrzewanie murawy, które powinno być włączane, kiedy temperatura na zewnątrz spada poniżej 10 stopni. Kadra w przyszłości będzie też miała do dyspozycji, wiele na to wskazuje, także boczne podgrzewane boisko na Śląskim. Na razie reprezentacja będzie swoje treningi przeprowadzała na obiekcie Ruchu Chorzów. Na stadionie przy Cichej przewidziano pięć jednostek treningowych, pozostałe odbędą się na Stadionie Śląskim.


Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus