Zagraniczne gwiazdy PlusLigi. Srećko Lisinac
W tym roku PlusLiga świętuje 20 lat istnienia. Od sezonu 2000/01 rozgrywki o mistrzostwo Polski mężczyzn toczą się pod egidą Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej, a obecnie Polskiej Ligi Siatkówki. Z tej okazji przypominamy dziesięć największych zagranicznych gwiazd, które występowały w naszych rozgrywkach.
W historii PlusLigi było wielu znakomitych siatkarzy, którzy grali na pozycji środkowego. To istotna postać w każdym zespole, ale nie ma cienia wątpliwości, że rzadko kiedy potrafi w pojedynkę rozstrzygnąć losy spotkania. W hierarchii ważności dużo wyżej stawia się pozycję atakującego, rozgrywającego czy przyjmujących. Nieco inaczej wyglądała kariera pewnego Serba, który zadebiutował w PlusLidze w wieku 20 lat. Odchodził z niej sześć lat później, już jako gwiazda formatu światowego i jedna z najjaśniejszych postaci ligi ostatnich lat. Srećko Lisinac – bo o nim mowa – to przykład, że ciężka praca połączona z odpowiednim charakterem i nastawieniem może dać piorunujący efekt. Na początku nie wyróżniał się niczym. Później chciał go każdy klub w Europie.
Swoją przygodę z siatkówką rozpoczynał w rodzinnym Kraljevie. Szybko jednak został wypatrzony przez polskich skautów i w 2012 roku podpisał kontrakt z AZS-em Częstochowa. W tym samym roku zadebiutował w reprezentacji Serbii, która w tamtym momencie przechodziła pokoleniową wymianę. Szybko stał się jednym z jej filarów.
Grając pod Jasną Górą, Lisinac dał się poznać szerokiej polskiej publiczności. Wprawdzie jego zespół zajął miejsce w tyle tabeli, ale serbski siatkarz wyróżniał się pod wieloma względami – skoczności, zasięgu w ataku czy niezwykle trudnej zagrywce. W Częstochowie Lisinac spędził tylko rok, bowiem podpisał roczną umowę z Berlin Recycling Volleys. Z drużyną ze stolicy Niemiec zdobył mistrzostwo kraju. W przerwie między sezonami zdobył też brązowy medal mistrzostw Europy z reprezentacją Serbii na turnieju rozgrywanym w Polsce i Danii.
Przeczytaj jeszcze: Kapitan legenda
W Berlinie Lisinac rozwinął się jeszcze bardziej i przyciągnął uwagę największych klubów Europy. Jego wybór padł na PGE Skrę Bełchatów. Serb bowiem od początku deklarował, że świetnie czuje się w naszym kraju i chciałby tutaj zostać na dłużej. Najlepiej świadczy o tym fakt, że bardzo szybko zaczął płynnie wypowiadać się w naszym języku. Pobyt w Bełchatowie rozwinął młodego wciąż zawodnika w gwiazdę światowego formatu. Z PGE Skrą Lisinac zdobył mistrzostwo, wicemistrzostwo oraz dwa brązowe medale mistrzostw Polski. Do tego Puchar i dwa Superpuchar Polski. Pod koniec swojej przygody z PlusLigą był już zawodnikiem kompletnym i bez wątpienia wybijającą się postacią całych rozgrywek. Nic więc dziwnego, że nikt nie był w stanie przebić oferty Włochów z Trentino, gdzie Lisinac gra do dnia dzisiejszego.
Oprócz doskonałej postawy w rozgrywkach klubowych mierzący 205 cm środkowy odnosił kolejne sukcesy z reprezentacją Serbii. Ma na koncie m.in. tytuł mistrza Europy wywalczony przed rokiem czy złoty medal Ligi Światowej w 2016 roku, której finały odbywały się w Krakowie.
Michał Kalinowski
SREĆKO LISINAC
ur. 17.05.1992 w Kraljevie
Wzrost/waga: 205/90
Pozycja: środkowy
W PlusLidze
Liczba sezonów: 5
Liczba meczów: 131
Zdobyte punkty: 1340
Asy serwisowe: 122
Bloki: 231
Klub: Wkręt-met AZS Częstochowa (2012-13), PGE Skra Bełchatów (2014-2018).
Na zdjęciu: Srećko Lisinac na pierwszym planie.
Fot. Rafał Rusek/Pressfocus