Bogatsi o doświadczenie. Mogli go mieć. Czują flow

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Bogatsi o doświadczenie
Raków Częstochowa
Fot. Rafał Rusek / PressFocus

Raków prawie rok po dwumeczu z Gandawą znów stanie przed szansą awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji. Wówczas było to wielkie wydarzenie dla klubu z Częstochowy. Nikt nie spodziewał się, że zawodnicy trenera Marka Papszuna przejdą Rubin Kazań i zameldują się w decydującej rundzie eliminacji. Tak się jednak stało. Mecz w Bielsku-Białej narobił kibicom i obserwatorom apetytu. Po bramce Andrzeja Niewulisa Raków był o krok od awansu, jednak w rewanżu mimo fenomenalnej formy Vladana Kovaczevicia poległ w Gandawie i odpadł z Ligi Konferencji. Jak będzie teraz? Więcej w „Sporcie”


Mogli go mieć
Górnik Zabrze
Fot. Tomasz Kudala / PressFocus

W Zabrzu w końcówce letniego okienka rozglądają się za nowym napastnikiem. Jak się okazuje w Górniku mógł grać Said Hamulic. Kto zdecydował o tym żeby nie dać szansy Hamuliciowi? Trudno dociec, może był to sztab szkoleniowy, może zarząd. Ostatecznie zimą Hamulic trafił do litewskiego klubu Suduva Mariampol, który w zeszłym roku rywalizował z Rakowem w europejskich pucharach. Spisywał się tam wiosną bardzo dobrze, w 13 meczach strzelając 6 bramek. Latem znalazł się w Polsce, a konkretnie w Stali, która szukała wzmocnienia przedniej linii ataku. Postawiono na duet Hamulic – Lebedyński, który teraz jest postrachem w ekstraklasie. Trzeba też docenić klasę doświadczonego Mikołaja Lebedyńskiego, który świetnie uzupełnia się z młodszym o dziesięć lat kolegą z ataku. Więcej w „Sporcie”


Czują flow
GKS Katowice
Fot. Tomasz Kudala / PressFocus

– Przegraliśmy też 0:1 w Bielsku, gdzie wspierała nas masa ludzi, był ogromny niedosyt, bo wcale nie musieliśmy, nie byliśmy słabsi. Na Wiśle całe trybuny były przeciwko nam, ale zawodnicy fajnie się w tym czuli, realizowali założenia. Potem brakło nam jednak Kościelniaka, Araka, Błąda. To zawodnicy, którzy mają doświadczenie z gry w takim tumulcie, są w stanie pomóc. Czuję w szatni bardzo dobry flow. My naprawdę oberwaliśmy terminarzem. Nie powiem, że widzę, że drużyna nie boi się tej ligi, bo to byłoby absurdalne. Ale my tej ligi nauczyliśmy się. Uczyliśmy się cały rok i żeśmy się nauczyli. Teraz po prostu walczymy, by się w niej pokazać – podkreśla trener GKS-u, którego pytamy o terminarz. W ciągu niespełna tygodnia drużyna grała aż 3-krotnie – ocenia Rafał Górak.


Jeszcze w czwartkowym numerze „Sportu”:
  • Droga mistrza Polski do fazy grupowej wiedzie przez niewielki klub, jakim jest Dundelange
  • Odkąd w rozgrywkach europejskich pucharów wprowadzono fazę grupową, to niewielu polskim klubom, biorąc pod uwagę liczbę prób, udało się do niej zakwalifikować
  • Na razie polityka transferowa Miedzi Legnica nie sprawdziła się
  • „Portowcy” jako pierwszy zespół w PKO BP Ekstraklasie urwali punkty liderowi z Płocka
  • Zabrakło dosłownie jednego wybronionego rzutu rożnego, by Maciej Sadlok zanotował w poniedziałek pierwszy po ponad 8 latach ligowy występ w Ruchu
  • Krzysztof Wołkowicz na sprokurowanego przez siebie karnego odpowiedział dwoma asystami i mógł świętować zwycięstwo
  • W krakowskiej Tauron Arenie rusza XIX Memoriał Huberta Jerzego Wagnera. Dla biało-czerwonych to ostatni sprawdzian przed ruszającymi 26 sierpnia mistrzostwami świata
  • Zrobić, co trzeba, żeby potem można było wypocząć i przygotować się do najważniejszego, finałowego startu – taka maksyma przyświeca naszemu „eksportowemu” duetowi młociarzy – Pawłowi Fajdkowi i Wojciechowi Nowickiemu

Foto główne: PressFocus