Zakładamy scenariusz optymistyczny

Rozmowa z Tomaszem Garbowskim, prezesem Opolskiego ZPN, który w sezonie 2020/21 zarządzać będzie rozgrywkami III grupy III ligi.




Śląski ZPN zakończył w czwartek sezon III grupy III ligi. Czy chodzi już panu po głowie data startu nowego sezonu?
Tomasz GARBOWSKI: – Dopiero zakończony został sezon 2019/20, teraz przed nami proces przyznawania licencji. On w zasadzie jest już w trakcie. Kwestia licencji dla dotychczasowych III-ligowców powinna się zamknąć do końca maja.

Potem przyjdzie nam czekać na beniaminków z Dolnośląskiego i Śląskiego ZPN. Na Górnym Śląsku baraż planowany jest na 20 czerwca, Dolny Śląsk daty jeszcze nie ma, ale pewnie będzie zbliżona. Nie wiemy także, co wydarzy się w II lidze. Oby nikt z niej do naszej grupy nie spadł.

Ostatnia kolejka sezonu zasadniczego II ligi planowana jest na weekend 25-26 lipca.
Tomasz GARBOWSKI: – Pod warunkiem, że wszystko odbędzie się zgodnie z planem. Przymiarki do terminarza III-ligowego musimy oczywiście poczynić już wcześniej. Mamy świadomość, że będzie więcej drużyn, a zatem też więcej spadków. Jak to w sezonie przejściowym.

Zważywszy na datę ostatniej kolejki II ligi – 25-26 lipca – wydaje się, że nie ma szans, by III liga ruszyła wcześniej niż w połowie sierpnia.
Tomasz GARBOWSKI
: 15 sierpnia wydaje się realną datą. Co nie znaczy, że tak właśnie będzie. Powodów może być mnóstwo – pandemia, brak zgody od państwowych organów. Dziś gospodarka jest odmrażana i życzmy sobie, by wahadło nie odbiło w drugą stronę. Zakładajmy scenariusz optymistyczny.

Czyli 15 sierpnia. Na jakim etapie jest teraz proces licencyjny?
Tomasz GARBOWSKI: – My jako Opolski ZPN nadzorujemy przyznawanie licencji. Powołaliśmy Komisję ds. Licencji Klubowych i Komisję Odwoławczą. W związku ze stanem pandemii, komisja licencyjna spotyka się i rozmawia w formie online.

Na przyszłą środę planowana jest wideokonferencja komisji, pod przewodnictwem Marka Świtonia z Opolskiego ZPN. W skład 9-osobowego gremium wchodzą też przedstawiciele trzech pozostałych związków z makroregionu: Śląskiego, Dolnośląskiego i Lubuskiego. Oni mają po dwóch członków, my – jako prowadzący rozgrywki Opolski ZPN – trzech.

W tym 3-osobowym „opolskim” składzie komisja dokonała już formalnych przyjęć wniosków licencyjnych od klubów. Przewodniczący już poprosił niektórych o uzupełnienie dokumentów. W przyszłą środę mogą już zostać przyznane pierwsze licencje na nowy sezon.

W niektórych wypadkach komisja zapewne będzie czekała. W środę wydamy pierwszy komunikat. Dobrze, że regulamin zakłada możliwość pracy zdalnej, co w tych czasach ułatwia komisji zadanie.

Abstrahując od tego, czy będzie spadkowicz z II ligi, czy nie, do kiedy powinien być znany skład III grupy? I do kiedy powinien być znany terminarz?
Tomasz GARBOWSKI: – Przewodniczący Wydziału Gier Opolskiego ZPN, Piotr Głowacki, to osoba ambitna i poukładana. Będzie chciał na pewno uregulować to do końca czerwca. Oczywiście – nie wiemy, co zdarzy się w II lidze, ale pozostałą wiedzę powinniśmy posiąść.

Do końca czerwca będziemy wiedzieli, czy wszystkie kluby zgłaszają akces do gry w III lidze, czy nikt się nie wycofa – a przecież trzeba się z tym liczyć, że ktoś zweryfikuje swoje możliwości sportowe, organizacyjne, finansowe. Z końcem czerwca powinniśmy przyjąć ramy terminarza. Dziś mamy 21 drużyn.

Ze Skrą Częstochowa – czego jej nie życzymy – 22.
Tomasz GARBOWSKI: – Zapewne tworząc terminarz uznamy, że mamy 21 zespołów, a jeden pauzuje. W razie czego do drużyny pauzującej dopisana zostanie ta, która spadnie z II ligi. Ale oby nie. Liczymy, że do końca maja kluby uzyskają licencje i będziemy wiedzieli, kogo mamy w lidze.

Poczekamy na beniaminków. Z Lubuskiego ZPN awansowała Warta Gorzów, z Opolskiego – Polonia Nysa, dlatego pozostają baraże na Dolnym i Górnym Śląsku. Pod koniec czerwca jako zarząd OZPN na pewno będziemy też chcieli przyjąć regulamin rozgrywek. Kluby muszą wiedzieć jak najwcześniej, kiedy i na jakich warunkach przyjdzie im wystartować.

Czy to przesądzone, że liga będzie musiała zostać podzielona na grupy?
Tomasz GARBOWSKI: – Tego nie wiem, bo nie są to moje kompetencje. Mamy osoby odpowiedzialne za to, merytorycznie przygotowane.

Czyli Wydział Gier Opolskiego ZPN. Ale ma pan swoje prywatne zdanie? Trudno sobie wyobrazić, byśmy w III lidze grali 40 kolejek.

Tomasz GARBOWSKI: – Odpowiadamy sobie na to pytanie. Przewodniczący Głowacki wspomina, że już kiedyś taki sezon przejściowy na poziomie III ligi był. Wtedy Opolski ZPN miał ją wraz ze Śląskim, panowie Głowacki i Wawoczny dobrze sobie poradzili.


To był sezon 2013/14. PZPN podjął decyzję o likwidacji Młodej Ekstraklasy, w zamian kluby z elity otrzymały prawo do wystawienia rezerw w III lidze. To spowodowało, że III liga opolsko-śląska miała 24 zespoły. Podzielono je najpierw na 12-zespołowe grupy A i B, a następnie – 3 grupy 8-zespołowe: jedną mistrzowską i dwie spadkowe. Spadało łącznie 10 klubów. Teraz spadków będzie minimum 6.
Tomasz GARBOWSKI: – Poradzimy sobie, mamy już jakieś doświadczenie w tym zakresie. Wydział Gier przygotuje optymalne rozwiązania, choć pewnie nie wszyscy będą zadowoleni.

Przy ponad 20 drużynach trudno byłoby grać normalny sezon, mecze i rewanże. A gdzie tam jeszcze wojewódzkie Puchary Polski, i tak dalej… Trzeba przyjąć inny system. Ze spokojem i zaufaniem do Wydziału Gier czekam na regulamin rozgrywek.

Czy wojewódzkie ZPN-y czeka dużo pracy, by przygotować też regulamin z wytycznymi – ujmijmy to – sanitarnymi? Jakiś zbiór zasad dla klubów będzie musiał powstać.
Tomasz GARBOWSKI: – Z tego tytułu jest ból głowy, bo do końca nie wiemy, jak to będzie wyglądało. Pospolite ruszenie – takie polskie, historyczne – jest barwne, fajne. Widzimy, że teraz niektórzy się palą do sparingów, do gry, a przecież wróg dalej czyha.


Czytaj jeszcze: I po wszystkim




No i nie ma zgody rządu.
Tomasz GARBOWSKI: – Chodzi o bezpieczeństwo. Wiemy, jak bezpiecznie organizować mecze w odniesieniu do kibiców, a tu chodzi o bezpieczeństwo zdrowotne, jak największe zminimalizowanie ryzyka. Będziemy musieli przygotować się na różne warianty.

Dobrze byłoby, aby wojewódzkie ZPN-y wspólnie z PZPN wypracowały procedury, do których będą musiały stosować się kluby będące organizatorami meczów piłkarskich. To naprawdę odpowiedzialność.

Trochę sprowokuję. III liga od nowego sezonu miała wejść pod skrzydła PZPN. Podejrzewam, że jeśli tak by się stało, to z przyczyn nawet i wizerunkowych centrala zrobiłaby wszystko, by sezon wystartował. Może nawet III-ligowcy zostaliby w jakiejś formie dofinansowani. Czy jest obawa, że pozostawienie rozgrywek na kolejny rok wojewódzkim ZPN-om może wpłynąć na rozgrywki? U was złotówka waży więcej niż w PZPN. Z punktu widzenia klubów nie była to wymarzona wiadomość, że III liga w takich czasach zostaje w WZPN-ach.

Tomasz GARBOWSKI: – Trochę się uśmiechnąłem, bo ja na decyzję PZPN o pozostawieniu III ligi w gestii wojewódzkich ZPN-ów wpływu nie miałem. Podejrzewam jednak, że złotówka ma taką samą wartość zarówno dla prezesa Bońka, jak i dla mnie. Obaj oglądamy każdą z obu stron, by jak najwłaściwiej ją wydatkować.

Jako wojewódzkie ZPN-y jesteśmy grupą małych braci w rodzinie piłkarskiej. PZPN to federacja narodowa, my – wojewódzka. My akurat współpracujemy z Magdeburgiem, patrzymy na niemieckie landy i widzimy, że tam federacje są dużo bogatsze od naszych ZPN-ów. Mają własne, a nie wynajmowane siedziby, ośrodki treningowe z prawdziwego zdarzenia.

Podążamy jednak w dobrym kierunku, a trudny, przejściowy sezon w III lidze może spowodować, że za rok PZPN przejmie III ligę uporządkowaną i w dobrej kondycji. Nie mam przekonania, czy gdyby PZPN przejął ją już teraz, to kluby faktycznie miałyby lepiej.

Najważniejsze jest to, by wszystkie wystartowały i były dobrze przygotowane. Najważniejsze – to zacząć sezon. Zapewniam, że jako Opolski ZPN, prowadzący III grupę w imieniu czterech związków, chcemy robić to jak najlepiej i najefektywniej.




Na zdjęciu: Prezes Tomasz Garbowski deklaruje, że Opolski ZPN zadba o nowy sezon III grupy III ligi.
Fot. Mirosław Szozda