ZAKSA ciągle niepokonana

Wprawdzie pierwszego seta w stolicy przegrali, ale w kolejnych byli nieuchwytni dla Projektu.


Oba zespoły wystąpiły bez swoich podstawowych zawodników. W ekipie Andrei Anastasiego wyjściowym składzie pojawił się Jan Fornal, zaś Bartosz Kwolek pojawił się dopiero w 2. odsłonie. W ZAKAS-ie nie było strzelby nr 1 Łukasza Kaczmarka. Jego zastępca Bartłomiej Kluth rozpoczął mocno stremowany, ale potem już prezentował się zdecydowanie lepiej.

Gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia i szybko objęli prowadzenie (10:5 i 15:11). Jednak goście zdołali zniwelować straty do jednego „oczka” (15:16), ale przy serwisie Igora Grobelnego znów zwiększyli przewagę. Prowadzili już 20:16 i 23:19, ale goście zdołali zdobyć kilka punktów. A set zakończył się złą zagrywką Kamila Semeniuka.

Goście szybko wyciągnęli wnioski i kolejną odsłonę rozpoczęli od prowadzenia 6:1 i tę przewagę powiększali. Trener Anastasi szybko wykorzystał oba czasy i w czasie przerw pieklił się, ile wlezie. Przy stanie 10:18 w zespole gospodarzy na parkiecie pojawili się ponownie rozgrywający Jay Blankenau i atakujący Michał Superlak. Jednak w grze niewiele się zmieniło i ZAKSA spokojnie zmierzała do końca tej odsłony.
W 3. partii nic nie zapowiadało, że gospodarze mogą nawiązać wyrównaną grę, bo goście znów zbudowali solidną. Jednak od połowy seta mozolnie zaczęli odrabiać straty. Przy serwisie Mateusza Janikowskiego miejscowi siatkarze przegrywali zaledwie 21:22. Jednak ostatnie słowa należało do gości. Decydujące punkty zdobyli atakiem Kamil Semeniuk oraz zagrywką Dave Smith.

W 4. partii, jak się później okazało ostatniej, było sporo wyrównanej gry, ale w końcowych fragmentach przyjezdni już wyraźnie dominowali. Aleksander Śliwka skutecznie atakował ze skrzydła, ale mecz zakończył Kluth, który może tę potyczkę zaliczyć po stronie plusów.

Projekt Warszawa – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (25:22, 15:25, 22:25, 19:25)

WARSZAWA: Trinidad De Haro (2), J. Fornal (5), Wrona (7), Petković (21), Grobelny (4), Nowakowski (6), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk (1), Kwolek (8), Blankeanu, Superlak (1), Janikowski (6). Trener Andrea ANASTASI.

KĘDZIERZYN-K.: Janusz (2), Śliwka (18), Smith (7), Kluth (13), Semeniuk (15), Huber (12), Shoji (libero) oraz Kalembka, Staszewski (2), Rejno. Trener Gheorghe CRETU.

Sędziowali: Piotr Król (Katowice) i Wojciech Maroszek (Żory). Widzów 2210.

Przebieg meczu

I: 10:5, 15:11, 20:16, 25:22.
II: 4:10, 8:15, 10:20, 15:25.
III: 6:10, 10:15, 16:20, 22:25.
IV: 10:9, 13:15, 18:20, 19:25.

Bohater – Norbert HUBER.


Fot. Adam Starszynski / PressFocus