ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Ambicje są duże…

Grbić kontrakt z ZAKSĄ podpisał pod koniec maja. Jednak ze względu na obowiązki reprezentacyjne – jest selekcjonerem Serbii – oficjalnie zaprezentowany został wczoraj podczas specjalnej konferencji prasowej. Zastąpił w Kędzierzynie-Koźlu Andreę Gardiniego. Włoch po dwóch latach pracy w tym klubie postanowił wrócić do ojczyzny – poprowadzi Gas Sales Piacenza Volle.

– Chciałbym serdecznie przywitać trenera Nikolę Grbicia. Do tej pory rywalizowaliśmy ze sobą, teraz będziemy walczyć razem. Dla mnie to wielki zaszczyt, że będę mógł pracować z taką osobistością i mam nadzieję, że razem będziemy świętować kolejne sukcesy – podkreślił Sebastian Świderski, prezes kędzierzyńskiego klubu.

Słynny Serb równie kurtuazyjnie odpowiedział: – Dla mnie to ogromna przyjemność być tutaj. Już cztery lata temu prezes Sebastian Świderski dzwonił do mnie z propozycją objęcia drużyny. Wtedy nie był to jednak odpowiedni moment, bo byłem trenerem Perugii, a naciskał na szybką odpowiedź. Nasze drogi ostatecznie się rozeszły. Cieszę się, że mimo upływu lat pozostaliśmy w kontakcie i teraz jestem tutaj. Kiedyś byliśmy rywalami, teraz będziemy po tej samej stronie barykady – powiedział Nikola Grbić, który cele na nowy sezon nakreślił w kilku słowach: – Skoro drużyna jest mistrzem kraju i zdobyła puchar, to oczywiste jest, że ambicje i cele są duże: obronić tytuł, puchar, wygrać Ligę Mistrzów.

Świderski był bardziej powściągliwy. – Pierwszym celem w Lidze Mistrzów jest wyjście z grupy, natomiast kolejny będzie można określić jak będzie wiadomo, z kim przyjdzie się mierzyć drużynie – podkreślił.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Amerykanin Smith za „Bienia”

Grbić pracę w ZAKSIE będzie łączył z prowadzeniem kadry Serbii. Prezes mistrzów Polski ma nadzieję, że natłok obowiązków nie wpłynie negatywnie na jego zaangażowanie. – Faktycznie, są duże obawy, jak sobie poradzi w tej sytuacji. Dlatego postanowiliśmy rozszerzyć nasz sztab szkoleniowy, nie będzie już tylko jednego asystenta – wyjaśnił Świderski.

Asystentami Grbicia zostali Michał Chadała i Adam Swaczyna. Ten drugi, rodowity kędzierzynianin, pierwsze kroki siatkarskie stawiał w miejscowym MMKS-ie. Jako trener współpracował m.in z młodzieżową reprezentacją Polski U-23, ma również doświadczenie trenerskie w Effectorze Kielce. W ostatnich sezonach pomagał Vitalowi Heynenowi w prowadzeniu niemieckiego VfB Friedrichshafen. Do ZAKSY wrócił też Bartłomiej Soroka, który został menedżerem zespołu.

Grbić był jednym z najlepszych rozgrywających świata. Jako zawodnik zdobył m.in. tytuł mistrza olimpijskiego w 2000 roku i brązowy medal igrzysk z 1996 roku, brązowy medal mistrzostw świata sprzed dziewięciu lat oraz trzy krążki mistrzostw Europy (złoto z 2001 roku oraz brąz z 2005 i 2007 roku). Odnosił także sukcesy klubowe, a większość kariery spędził we Włoszech. Czynne uprawianie sportu zakończył w 2014 roku, ale siatkówki nie rzucił. Praktycznie z marszu został trenerem Sir Safety Perugia. Cztery lata temu został szkoleniowcem reprezentacji Serbii, a od następnego roku łączył tę funkcję z pracą w Calzedonii Werona, z którą rozstał się po ostatnim sezonie.

W najbliższym czasie klub ma też przedstawić nowych zawodników. Mają być to środkowy, przyjmujący oraz libero.

Świderski podkreślił, że do tej pory klub starał się ściągać młodych zawodników, dawać im szansę ogrania się w najlepszej drużynie w Polsce. Jednak uległo to zmianie ze względu na drugi zespół o nazwie ZAKSA. Ta grająca w Strzelcach Opolskich jest ściśle związana z mistrzami Polski (de facto to druga drużyna), będzie rywalizować od tego sezonu w pierwszej lidze.

 

Na zdjęciu: Nikola Grbić (z lewej) i Sebastian Świderski chcą kontynuować zwycięską passę ZAKSY.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ