Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla zrobili pierwszy krok…

A w nim działy się rzeczy, które w finałowych zmaganiach jeszcze nie notowaliśmy. Siatkarze z Warszawy prowadzili 14:11, ale zeszli z parkietu pokonani. Przy stanie 14:13 Nikołaj Penczew zdobył zwycięski punkt i zespół z ONICO cieszył z wygranej. Jednak sędzia Wojciech Maroszek nie zauważył podwójnego odbicia Piotra Łukasika. Po wideoweryfikacji arbitrzy zmienili decyzję i ZAKSA doprowadzila do remisu 14:14, ale chwilę potem przydzielili czerwoną kartkę Łukaszowi Kaczmarkowi za zbyt energiczny protesty. Goście prowadzili 15:14, ale trzy ostatnie akcje należały do gospodarzy. Najpierw Łukasz Wiśniewski doprowadził do remisu, z kolei zwycięskie punkty zdobył pierwszy zmiennik ZAKSY, Rafał Szymura. Oczywiście, trenera Stephane Antiga poprosił o wideo weryfikację, ale gospodarze nie dotknęli siatki, ale wynik się nie zmienił. To wszystko się działo podczas pierwszego meczu finałowego pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzy-Koźle oraz ONICO Warszawa. Zwycięzcy zrobili pierwszy krok w stronę mistrzostwa Polski, ale ta rywalizacja zapowiada się na dłużej, wszak gra się do trzech wygranych.

Mecz trwał 2:17 min i miał wiele zwrotów akcji oraz kilku cierpiących siatkarzy, którym nerwy odmawiały posłuszeństwa. Z jednej i drugiej strony siatki stawka tej potyczki dawała o sobie znać. W szeregach gospodarzy wynik „trzymał” atakujący Łukasz Kaczmarek, ale nie miał on wsparcia w skrzydłowych w Samie Deroo i Aleksandrze Śliwce. Potem belgijski przyjmujący odzyskał rytm gry, ale nie błyszczał. Ten drugi został udanie zastąpiony przez Szymurę. Siatkarze ONICO wyszli z Sharonem Vernonem-Evansem w ataku, ale szybko się okazało, że prezentuje się słabiutko. Jego miejsce zajął Maciej Muzaj, który, obok Andrzeja Wrony, był kluczową postacią zespołu.

Po dwóch wygranych setach nie nie wskazywało, że goście poderwą się do ataku. Duży udział w wygranym secie miał Muzaj, który w końcowych fragmentach zupełnie zdomninował wydarzenia na parkiecie. W IV odsłonie siatkarze ze stolicy prowadzili 14:7 i 20:13 (!), ale gospodarze cierpliwą grą zdołali doprowadzić do gry na przewagi. W końcowych fragmentach zanotowaliśmy sporo błędów. O dwa więcej popełnili gospodarze (Bieniek i Deroo) i o wszystkim rozstrzygnął tie-break.

Statutkę MVP otrzymał Mateusz Bieniek, ale niewątpliwie bohaterem tego spotkania był Rafał Szymura i on, naszym zdaniem, powinien otrzymać wyróżnienie. Już w najbliższą środę drugiego spotkanie, ale tym razem na „Torwarze”.

Wiśniewski (13), Zatorski (libero) oraz Koppers (1), R. Szymura (10), Kalembka, K. Szymura (libero), Stępień. Trener Andrea GARDINI.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – ONICO Warszawa 3:2 (25:23, 25:21, 20:25, 27:29, 17:15)

Stan rywalizacji (do 3. zwycięstw) 1-0.

KĘDZIERZYN-K.: Toniutti (2), Deroo (17), Bieniek (13), Kaczmarek (19), Śliwka(6), Wiśniewski (13), Zatorski (libero) oraz Koppers (1), R. Szymura (10), Kalembka, K. Szymura (libero), Stępień. Trener Andrea GARDINI.

WARSZAWA: Brizard (6), Łukasik (9), Wrona (15), Vernon-Evans (1), Penczew (11), J. Nowakowski (6), Wojtaszek (libero) oraz Janikowski (2), Muzaj (24), Vigrass (8). Trener Stephane ANTIGA.

Sędziowali: Wojciech Maroszek (Żory) i Piotr Król (Katowice). Widzów 2290.

Przebieg meczu

I: 10:5, 15:7, 20:18, 25:23.
II: 10:8, 14:15, 20:18, 25:21.
III: 9:10, 13:15, 15:20, 20:25.
IV: 6:10, 8:15, 13:20, 24:25, 27:29.
V: 3:5, 8:10, 17:15.

Bohater – Rafał SZYMURA.

 

Na zdjęciu: Siatkarze ZAKSY ciężko zapracowali na zwycięstwo w inauguracyjnym meczu finałowym. Zapowiadają się emocji.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ