Żałoba w Pawłowicach

Piłkarze III-ligowego Pniówka 74 Pawłowice nie ucierpieli w wybuchu metanu, do jakiego doszło w KWK „Pniówek”.


W nocy z wtorku na środę w KWK „Pniówek” doszło do wybuchu metanu. To zakład pracy, w którym zatrudnionych jest sześciu piłkarzy III-ligowego GKS-u Pniówek 74 Pawłowice oraz trzech członków sztabu szkoleniowego. Ponadto sześciu innych zawodników trzecioligowca jest zatrudnionych w firmach górniczych, znajdujących się przy KWK „Pniówek”.

Szczęście w nieszczęściu, że wśród poszkodowanych nie ma piłkarzy Pniówka. Niestety, są ofiary śmiertelne, wśród nich byli koledzy i znajomi zawodników. Z tego powodu wójt gminy Pawłowice Franciszek Dziendziel ogłosił kilkudniową żałobę, która potrwa od 20 (środa) do 24 kwietnia (niedziela). W tym czasie na terenie gminy nie będą odbywać się żadne wydarzenia o charakterze rozrywkowym i sportowym, których organizatorem jest Urząd Gminy Pawłowice lub jednostki organizacyjne gminy. Flagi gminne zostaną przepasane kirem i opuszczone do połowy masztów, a strony internetowe gminy i jednostek będą publikowane w odcieniach szarości.

Okazało się, że jedną z ofiar śmiertelnych jest 37-letni Dominik Godziek – były zawodnik i prezes A-klasowego LKS Brzeźce, a także członek zarządu podokręgu Tychy. Tę smutną informację podał klub za pośrednictwem mediów społecznościowych. Prezes Godziek 29 marca br. oglądał na Stadionie Śląskim w Chorzowie mecz Polska – Szwecja, który zadecydował o awansie biało-czerwonych do mistrzostw świata w Katarze. Jedną z osób poszukiwanych, które zostały poszkodowane w wypadku, jest niespełna 38-letni były piłkarz Pniówka (rozegrał w 3 lidze 43 mecze, w których strzelił 7 goli). To wychowanek Szkółki Piłkarskiej MOSiR Jastrzębie, który grał ponadto w Gwieździe Skrzyszów, GKS-ie Jastrzębie i Iskrze Pszczyna.

Nie zapadła jeszcze decyzja, czy dojdzie do skutku zaplanowany na sobotę mecz Pniówka z Piastem Żmigród.

– Konsultowałem się w tej sprawie między innymi z wójtem naszej gminy, Franciszkiem Dziendzielem – powiedział prezes Pniówka, Zdzisław Goik.

– Nie ma odgórnej decyzji, że musimy przełożyć to spotkanie. Ostateczna decyzja zapadnie w czwartek. Musimy rozważyć dwa warianty – odwołujemy spotkania albo gramy z czarnymi opaskami na rękawkach, a przed samym spotkaniem minutą ciszy uczcimy pamięć tragicznie zmarłych.


Fot. pixabay.com