Zapamiętają Angela na długo

Sobotni mecz z Koroną zaczął się do minuty ciszy poświęconej zmarłemu 16 października trenerowi. Po spotkaniu piłkarze obu drużyn na środku wysłuchali ulubionego utworu byłego trenera Piasta. 62-letni Angel Perez Garcia przegrał walkę z rakiem. Po spotkaniu z kielczanami wspominał go Gerard Badia.

– Ten moment, kiedy staliśmy na boisku, to jedna z najbardziej pamiętnych dla mnie chwil od kiedy jestem w Piaście. Jestem osobą sentymentalna dlatego przywiązuję wagę do takich rzeczy. Myślę, że Angel będzie gdzieś tam zadowolony, że w ten sposób uczczono jego pamięć. To był pozytywny człowiek. Może nie był najlepszym trenerem jakiego miałem, ale jedną z najbardziej otwartych osób jakie znałem. Zawsze uśmiechnięty, zadowolony, radosny. To była przyjemność przebywać z nim – opowiada kapitan Piasta.

Jeden z najbardziej doświadczonych graczy gliwickiego klubu, świetnie pamięta pracę Angela Pereza Garcii w klubie z Górnego Śląska. W Piaście był trenerem w latach 2014-15.

– Może nie był jednym z najlepszych trenerów z jakimi pracowałem, ale jak mówię, radości w nim nie brakowało. Raz pytam go przed meczem: „trenerze, jak gramy czy ofensywnie czy defensywnie”? A on na to: „idź na lewą stronę, wrzucaj , a tam koledzy będą strzelać bramki i tak będziemy wygrywać mecze”! On był taką prostą osobą i nie silił się na jakieś odprawy – opowiada z uśmiechem Badia.

Pomocnik z Katalonii przytaczał po meczu z Koroną jeszcze jedną anegdotę związaną ze zmarłym hiszpańskim szkoleniowcem.

– Raz idziemy po treningu, a Angel mi mówi: „słuchaj Gerard, moja żona zrobiła dzisiaj dobrą lasagnę. Zapraszam cię do domu na obiad”. Ja mu na to: „Angel, ty jesteś mój trener, jasne jesteś też moim kolegą, ale ja nie mogę tak robić, że wychodzę z tobą na obiad czy na kolację. Musi być przecież linia pomiędzy zawodnikiem, a trenerem. Tłumaczyłem, że jak inni to odbiorą w zespole. A Angel w swoim stylu, „a fatycznie, zapomniałem”. Był to fajny i naprawdę dobry człowiek – opowiada barwnie Gerard Badia.


ZOBACZ JESZCZE:

Piast już liderem!