Zapraszamy na stadiony. Z uśmiechem na Ludowy

Na przykład – Artura Derbina, którego czeka w niedzielę mocno sentymentalna podróż na Stadion Ludowy. Latami funkcjonował tam jako zawodnik Zagłębia, później – jego trener, a tym razem stanie po przeciwnej stronie barykady prowadząc GKS Bełchatów. Na nieuchronnie zbliżający się jesienny czas wypada życzyć każdemu takiej dozy optymizmu, jaką zwykle emanuje Derbin. Sztuką wręcz jest znalezienie zdjęcia, na którym nie uśmiecha się – albo przynajmniej nie ma wyrysowanej na twarzy takiej zwykłej pogody ducha. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać o tym, ile w futbolu znaczy czasem dobra atmosfera.

Nie czas i miejsce na ocenianie trenerskiego warsztatu, ale fakty są takie, że Derbin z tym uśmiechem na ustach, zarażając optymizmem, wprowadził bełchatowian do I ligi. W świetnym stylu, mimo odjętych przed sezonem 3 punktów i rzeczywistości, która nijak ma się do tej, w jakiej funkcjonował GKS w czasach ekstraklasowej hossy. Któż wie – może jeszcze kiedyś Derbin wróci do Sosnowca. I to już nie jako „Artur, któremu daliśmy szansę”, a szkoleniowiec z konkretnymi sukcesami w CV. Panowie Trenerzy, uśmiechajcie się jak najczęściej. Piłka pewnie nie stanie się przez to dużo lepsza, ale życie będzie przyjemniejsze. A w gruncie rzeczy chyba o to nam wszystkim chodzi.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem