Zapraszamy na stadiony. Czy uwierzymy Nowakowi?

Piłkarska karuzela znów przyspiesza. Po nieco spokojniejszym tygodniu przed nami ligowy weekend, a potem – Puchar Polski z udziałem większości zespołów szczebla centralnego.


Na dwóch najwyższych poziomach rozgrywkowych żaden szkoleniowiec nie stracił jeszcze pracy i wygląda na to, że wszyscy mają szansę przetrwać przynajmniej do końca wakacji, acz nie ma co ukrywać, że na zapleczu kilka gorących krzeseł można bez trudu wymienić. Skoro żadnego meczu nie wygrała jeszcze ani Sandecja (Dariusz Dudek), ani Łęczna (Marcin Prasoł), ani Resovia (Tomasz Grzegorczyk)… Po porażce tej ostatniej z GKS-em Katowice odbyła się dość gorąca konferencja prasowa, na której przedstawiciele mediów nie oszczędzali szkoleniowca.

Rzeszowianie w niedzielny wieczór zagrają w Tychach i to chyba mecz, którego w tej kolejce jestem najciekawszy. A w zasadzie – ciekawy postawy GKS-u, który był w stanie ograć dwóch kandydatów do awansu, Bruk-Bet i Wisłę Kraków, w poniedziałek zaś rozbił Sandecję 5:0. Wedle pierwszoligowej logiki, domowe spotkanie z zamykającą tabelę Resovią to idealne okoliczności do straty punków. Trener Dominik Nowak na niedawnym spotkaniu z kibicami w Tyskiej Galerii Sportu powiedział: „Tę drużynę stać na awans. Ja w to wierzę, wy też uwierzycie”. Mimo wszystko – jest jeszcze za wcześnie. Ale już niebawem, kto wie…


Fot. Rafał Rusek/PressFocus