Zapraszamy na stadiony. Skra Bełchatów w I lidze

Zestawienie słów „Skra” i „Bełchatów” dotąd jednoznacznie kojarzyło się z siatkówką, ale wygląda na to, że niebawem u promila odbiorców będzie zapalać też piłkarską lampkę.


Miejskie Centrum Sportu w Bełchatowie wczoraj poinformowało o podpisaniu umowy ze Skrą Częstochowa na wynajem stadionu, obowiązującej do końca sezonu, z opcją przedłużenia na kolejny w razie – bardzo prawdopodobnego – utrzymania beniaminka na zapleczu ekstraklasy.

Co prawda w klubie spod Jasnej Góry asekurują się, że dwa najbliższe „domowe” mecze – dzisiejszy z Sandecją i kolejny z Zagłębiem – zostaną jeszcze rozegrane w Sosnowcu, a zgodę na Bełchatów musi wydać PZPN, ale wygląda na to, że powoli dobiega końca telenowela o bezdomności Skry. Gdynia, Katowice, Kielce, Łódź, Rzeszów, Legnica, Bielsko-Biała – w tych miejscowościach jako I-ligowiec pełniła już honory gospodarza, korzystając z pewnej związkowej regulaminowej luki. Jeśli nie posiadasz stadionu spełniającego wymogi, komisja licencyjna obliguje do wskazania obiektu zastępczego, ale Departament Rozgrywek Krajowych nie wyklucza, że tym obiektem zastępczym może być… stadion każdego kolejnego rywala, z którym akurat grasz.

W obozie Skry pewnie mają nadzieję, że ta lista stadionów zastępczych została uzupełniona już tylko o Sosnowiec i Bełchatów. W nim przez spory czas przeciwników podejmował też Raków, a potem wrócił do Częstochowy na swoje. I tego samego wypada też życzyć Skrze.


Fot. Rafał Rusek/PressFocus