Zapraszamy na stadiony. Unikać drutu kolczastego

Nie mam wątpliwości, że oczy większości kibiców, którzy pilnie śledzą zmagania w Fortuna 1 Lidze, w najbliższy weekend będą zwrócone na Łódź.


W niedzielę Widzew będzie gościł wicelidera z Legnicy, który w sześciu ostatnich kolejkach odniósł pięć zwycięstw! Ostrzyłem sobie zęby na ten 16. kolejki, ale teraz do końca nie jestem pewien, czy ekipa Wojciech Łobodzińskiego będzie w stanie stawić czoła liderowi. „Miedzianka” w środę straciła bowiem dwóch napastników – Michała Bednarskiego i Kamila Zapolnika, co na pewno poważnie zmniejszy siłę ofensywną zespołu znad Kaczawy. Jedynym żądłem, który pozostał Miedzi jest Patryk Makuch, a włączony w ostatniej chwili do kadry Werick Caetano może być straszakiem, ale w 3. lidze.

Widzew takich kłopotów kadrowych jak jego przeciwnik nie ma, więc uchodzi za faworyta. Jak jednak wiadomo, papier przyjmie wszystko, więc łodzianie nie powinni dzielić skóry na żywym niedźwiedziu. Bo potem może się okazać, że trener Janusz Niedźwiedź i jego piłkarze po końcowym gwizdku sędziego będą wyglądali tak, jakby wdali się w gwałtowną sprzeczkę z drutem kolczastym. Niezależnie od tego, kto wyjdzie zwycięsko z tej batalii liczę na prawdziwą ucztę piłkarską. Nie przyjmuję do wiadomości scenariusza, by którykolwiek z uczestników tego hitu był już zmęczony po zawiązaniu sznurówek.


Fot. Rafał Rusek/Pressfocus