Zapraszamy na stadiony. W cieniu Everestu

Dla jednych była to porażka (dotkliwa bądź minimalna), dla innych strata punktów w pojedynku, który nie wyłonił zwycięzcy. Trener Chrobrego Głogów Ivan Djurdjević po klęsce w Grudziądzu (0:5) stwierdził „Jak się pada, to lepiej tak mocno na początku, po męsku”. Powiedzmy, że przyjmujemy słowa szkoleniowca za dobrą monetę, ale jego drużyna staje przed kolejnym wyzwaniem, bo do Głogowa przyjeżdża Termalica Nieciecza. Jeżeli gospodarze otrzymają drugiego „gonga” z rzędu, to nie zdziwię się, gdy ich szkoleniowiec będzie kipiał ze złości jak kangurzyca po napadzie kieszonkowca.

Jaroszek: Mam mniejszy margines błędu

Hitem kolejki może być mecz w Sosnowcu, w którym Zagłębie zmierzy się z opromienioną wysokim zwycięstwem z Chrobrym Olimpią Grudziądz. Przekonamy się, czy aspiracje awansu do ekstraklasy w przypadku gospodarzy są uzasadnione. Zatrzymanie sensacyjnego lidera po I kolejce nie będzie przysłowiową bułką z masłem, chociaż jest możliwe. Jednak pod warunkiem, że sosnowiczanie nie będą mieli tego dnia w zespole słabych punktów. Ukrycie takich wad przed najbliższym przeciwnikiem będzie tak samo możliwe, jak ukrycie Everestu przed Szerpami z Nepalu.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem