Zapraszamy na stadiony. W oku cyklonu

Wydawałoby się, że przed nadchodzącą kolejką obowiązkiem jest podgrzanie atmosfery przed meczem Bruk-Betu Nieciecza z Arką Gdynia.


Oba zespoły mogą pochwalić się kompletem punktów, ba, „Słoniki” jeszcze ani razu nie dały się zaskoczyć i podobnie jak Górnik Łęczna czekają na odważnego, który zmusi ich bramkarza do kapitulacji.

Ale w tym tygodniu w oku cyklonu znalazł się Stomil Olsztyn. I nie tylko dlatego, że jest jedyną drużyną, która do tej pory strzelała wyłącznie ślepą amunicją. W poniedziałek ze stanowiska prezesa klubu został odwołany Wojciech Kowalewski, a jego tropem podążył dyrektor sportowy Sylwester Czereszewski. Ich głowy spadły jednak nie ze względu za mizerne wyniki, lecz z powodu wątpliwych metod sprowadzania piłkarzy z Holandii. Z tego powodu Rada Nadzorcza zażądała od obu dżentelmenów wyjaśnień.

Skoro zwolnili, to musieli przyjąć. Zwolniony fotel prezesa zajął wicekapitan zespołu, Grzegorz Lech. W sobotę grał jeszcze przeciwko Widzewowi, teraz najprawdopodobniej zawiesi buty na kołku i będzie… rozliczał swoich kolegów z szatni. Oby nie było tak, że jego pierwszą poważną decyzją będzie zwolnienie… trenera, Adama Majewskiego. W przypadku porażki z Zagłębiem Sosnowiec to całkiem realny scenariusz, a powszechnie wiadomo, że tonący brzytwy się chwyta.


Fot. Rafał Rusek/PressFocus