Zapraszamy na stadiony. Wreszcie to uregulowano

Sobotnie derby Rzeszowa będą wydarzeniem „powrotnej” kolejki Fortuna 1. Ligi.


Powrotnej – bo wracamy po reprezentacyjnej przerwie, która wreszcie została wdrożona nie tylko w ekstraklasie, ale też jej zapleczu. Przez lata był bałagan, tabela rozjeżdżała się przez nierówną liczbę meczów, jedna kolejka potrafiła być rozrzucona na wiele tygodni, bo wystarczyło, by jeden zawodnik otrzymał powołanie do juniorskiej czy młodzieżowej reprezentacji, a klub miał prawo przekładania spotkania. Teraz wszystko zostało uregulowane i za to brawo.

Ta przerwa podzieliła nam pierwszoligową jesień – wjeżdżamy powoli na jej ostatnią prostą. Tak jak zwykle grano do grudnia, tak teraz zostało nam jeszcze 7. kolejek, święto niepodległości i grzecznie kończymy, zapadamy w zimowy sen, przerzucamy się na mundial. Przed tą ostatnią prostą nasuwają się oczywiście pytania: czy na zwycięskim kursie jest w stanie dłużej utrzymać się Ruch? Czy wróci nań Wisła? Czy rozkręci się Podbeskidzie, będące na razie średniakiem, a wedle narzędzi analitycznych i tak punktujące ponad stan? Czy trochę rozpędu nabierze Zagłębie, które obiecująco zaczęło, a teraz znów zaczęło dryfować w stronę nizin? Drużyna odwiedziła w ostatnich dniach gotowy już praktycznie nowy obiekt. Możliwe, że na Stadionie Ludowym czekają ją już ledwie 3 spotkania. Nad Brynicą zaczyna się sentymentalne wsteczne odliczanie.


Fot. Rafał Rusek/Pressfocus