Zaskakujący początek

Dla Jastrzębskiego Węgla wyprawa na drugi koniec Polski, do Suwałk okazała się udana.


Ślepsk jedynie na początku meczu potrafił nawiązać walkę. Mało tego, zaskoczył mistrzów Polski świetną grą w bloku. Gospodarze znakomicie „czytali” rozegranie Benjamina Toniuttiego, raz za razem stopując skrzydłowych gości. Bolesne bloku otrzymali Tomasz Fornal, Trevor Clevenot i Stephen Boyer. Zespół z Suwałk prowadził już 8:5. Goście wydawali się mocno zaskoczeni tak dobrą gry rywali. Szybko jednak doszli do siebie i pokazali klasę. Jakub Popiwczak jak zwykle trzymał przyjęcie, a Toniutti, mając dokładnie dograną piłkę, zaczął grać bardziej urozmaiconą siatkówkę. Częściej wykorzystał środkowych, a w Jastrzębskim Węglu akurat ta pozycja jest bardzo mocno obsadzona. Zarówno Łukasz Wiśniewski, jak i Jurij Gładyr swój fach znają doskonale. Jastrzębianie złapali rytm. Grali swobodnie i z rozmachem. Boyer bombardował potężnymi atakami, Clevenot z kolei popisywał się „kiwkami”, a dzieła zniszczenia dokonał Gładyr.

Miejscowi w drugiej odsłonie jeszcze raz podjęli rękawice. Dotrzymać kroku faworytom potrafili jednak tylko do jej połowy. Potem zaczęli popełniać proste błędy, a to niedokładnie przyjęli zagrywkę, a to nie trafili w ataku w pole gry. Jastrzębski Węgiel to za bardzo klasowa drużyna, by nie wykorzystać takich „prezentów”.

Ślepsk Malow Suwałki – Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 20:25, 19:25)

SUWAŁKI: Tuaniga, Łukasik (9), Takvam (10), Bołądź (15), Buchowski (7), Sapiński (4), Czunkiewicz (libero) oraz Klinkenberg (1), Ziobrowski, Rudzewicz. Trener Andrzej KOWAL.

JASTRZĘBIE: Toniutti (1), Fornal (8), Gładyr (7), Boyer (14), Clevenot (15), Wiśniewski (5), Popiwczak (libero) oraz Hadrava (2), Tervaportti. Trener Andrea GARDINI.

Sędziowali: Tomasz Janik (Warszawa) i Magdalena

Niewiarowska (Ludwinowo Zegrzyńskie). Widzów 1650.

Przebieg meczu

I: 10:9, 13:15, 15:20, 22:25.

II: 9:10, 13:15, 17:20, 20:25.

III: 7:10, 11:15, 14:20, 19;25.

Bohater – Trevor CLEVENOT.