Zawodnicy nie mogli zareagować inaczej

Rozmowa z profesorem Janem Chmurą, fizjologiem, który pracował w wielu ligowych klubach.


Często mówimy o tempie grania i o intensywności w futbolu, ale czym właściwie jest ta intensywność?

Jan CHMURA: – To złożony problem. Po pierwsze, w ostatnim okresie jeszcze nigdy nie było takiej sytuacji, w której pojawiła się prawie trzymiesięczna przerwa. Po drugie, nie chciałbym teraz nikogo dotknąć, ale muszę to wyraźnie powiedzieć – zawodnicy nie do końca są profesjonalistami.

To znaczy?

Jan CHMURA: – Gdy obciążenia są rozpisane, zawodnicy muszą je bezwzględnie realizować, a był moment, że – z uwagi na zakaz wychodzenia z domu – nie mogli tego robić, co ich usprawiedliwia. Mam kolegę, który w warunkach domowych przebiegł maraton, ale to jest zupełny absurd i bezsens…

Prof. Jan Chmura

Niestety, ten okres spowodował, że zawodnicy nie mogli wykonywać treningów fizycznych, co musiało się odbić na ich zdolnościach wysiłkowych, wytrzymałościowych, szybkościowych oraz na dynamice gry. Możemy to teraz zaobserwować, bo tak faktycznie jest. Trzecia rzecz wiąże się z odpowiedzialnością, bo nie wszyscy piłkarze już dojrzeli do pełnego profesjonalizmu i nie wykonywali w pełni tego, co szkoleniowcy im rozpisali.

Gdy pojawiła się możliwość, trenerzy zaczęli prowadzić zajęcia, ale to był zbyt krótki okres, by odbudować straty. Bezruch powoduje bardzo głębokie obniżenie zdolności wysiłkowych i to, co obserwujemy w polskiej lidze i w ligach zachodnich, nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem.

Rozmawiając o fizycznych aspektach, często podawana jest liczba przebiegniętych kilometrów oraz sprintów wykonanych przez piłkarzy w trakcie meczu. Co one nam dają?

Jan CHMURA: – To są badania kinematyczne, które wykonywane są w trakcie meczu. Pozwalają zbadać poziom zaangażowania zawodnika, poziom zmęczenia, ale – co najważniejsze – pozwalają na badania zdolności wytrzymałościowych i szybkościowych. Pozwalają rejestrować przebyty dystans z różną dynamiką oraz przeprowadzić badania szybkościowe – liczby sprintów, ich częstotliwość czy długość.

Współczesna technologia pozwala na takie badania, które stają się obecnie coraz powszechniejsze. W związku z powyższym, na ich podstawie możemy stwierdzić, jak u piłkarzy kształtują się zdolności motoryczne, jak kształtowały się przed rozpoczęciem pandemii, a jak wyglądały w pierwszych meczach po tej długiej przerwie.

Przed pandemią piłkarze Górnika Zabrze przebiegali średnio niecałe 115, a obecnie ponad 120 kilometrów. Wychodzi na to, że mogą biegać więcej niż przed przerwą…

Jan CHMURA: – To jest kwestia odpowiedzialności pracy trenera oraz samych zawodników. Mówi pan o dystansie przebiegniętym przez całą drużynę. Jeśli parametry wytrzymałościowe idą do przodu, to wniosek jest taki, że mimo pandemii zawodnicy podeszli do pracy z pełną odpowiedzialnością za to, co się wydarzy.

Kłaniam się więc nisko sztabowi Górnika i jego piłkarzom, ale trzeba też powiedzieć o drugiej stronie medalu. Zawodnicy odzyskali pełną świeżość i przez to gra się im zupełnie inaczej, a poziom zaangażowania jest zupełnie inny. Inaczej wyglądają parametry wytrzymałościowe i szybkościowe, jednak może się to odbić rykoszetem, ponieważ idąc na świeżości, to znaczy bez odpowiedniego przygotowania, za daleko się nie zajedzie.


Czytaj jeszcze: Dobra passa trwa


W pewnym momencie musi nastąpić głębokie załamanie, bo tak reaguje żywa komórka, której nikt nie oszuka – ani zawodnik, ani trener. Każdy musi to zapamiętać jak Ojcze Nasz. Jeśli tego nie rozumiemy, to trzeba dać sobie spokój z profesjonalną piłką nożną.

Z racji tej wyjątkowej sytuacji w niemieckiej Bundeslidze wprowadzono możliwość przeprowadzania pięciu zmian w meczu. Jak pan ocenia ten pomysł?

Jan CHMURA: – To jest superrozwiązanie. Chodzi o to, by utrzymać dynamikę gry w sytuacji, w której nie ma optymalnego przygotowania motorycznego. Ruch władz Niemieckiego Związku Piłki Nożnej był celujący, ponieważ wczuł się w organizm piłkarza.

Jak możemy podsumować obecną sytuację?

Jan CHMURA: – W większości zespołów widać, że dynamika siadła, wytrzymałość jest mniejsza, liczba sprintów również, co jest widoczne szczególnie w drugich połowach. Jest to efekt tego, że przymusowa przerwa nie została optymalnie wykorzystana.

W tej sytuacji zawodnicy nie mogą zareagować inaczej na obciążenia meczowe niż spadkiem zdolności motorycznych, co jest efektem tego, że nie byli w stanie się do nich odpowiednio przygotować. Mówię o okresie od momentu, w którym pozwolono nam wyjść z domu, zaś okres nicnierobienia spowodował bardzo głębokie obniżenie zdolności wysiłkowych, gdyż nie było stymulacji komórek nerwowych i mięśniowych do pracy, bo zawodnicy nie mieli dostępu do boiska czy siłowni.

Mówiąc obrazowo, zawodnicy zakończyli granie będąc na poziomie 7. czy 8. piętra, a potem zaczęli od parteru czy piwnicy. Tak reaguje organizm i to jest normalne. Przykład Górnika pokazuje jednak, że przy odpowiedniej determinacji do wznowienia rozgrywek można się było odpowiednio przygotować.

To efekt świeżości, na którą nałożono bardzo silny bodziec treningowy. Pytanie – czy uda im się to utrzymać do końca sezonu – pozostaje otwarte.


ŚREDNIA LICZBA PRZEBIEGNIĘTYCH KILOMETRÓW W KOLEJCE

KLUBY
I KOLEJKI 24 25 26 PAUZA 27 28 29 30 31

LEGIA 110,7 116,9 106,6 PAUZA 112,1 109,5 108,9 115,4 107,5

PIAST G. 113,8 111,5 113,6 PAUZA 106,2 ? 112 110,1 106,6

LECH P. 114,5 115,2 109,7 PAUZA 110,4 114,1 110,1 108,9 104

ŚLĄSK 117,4 116,3 116,2 PAUZA 110 114,7 107,4 113,9 106,5

BIAŁYSTOK 118,7 116,7 115,6 PAUZA 106,2 110,5 114 109,4 112,7

CRACOVIA 112,4 109,7 115 PAUZA 109,7 111 111,9 108 115,8

LECHIA 114,8 120,4 116 PAUZA 114,4 115,2 109,6 106,5 113,4

POGOŃ 114,2 114,4 115,8 PAUZA 117,6 112,6 112,8 111,1 113,6

GÓRNIK 120,9 120,8 116 PAUZA 123,5 125 117,3 125,9 111,5

RAKÓW 120,8 113,3 117,8 PAUZA 112,9 111 110,3 117,1 111,9

ZAGŁĘBIE 121,1 120,6 119,3 PAUZA 115,8 116,3 113 116,1 117

WISŁA P. 112,2 111,5 114 PAUZA 108 113,3 110,6 109,2 109

WISŁA K. 110,2 109,8 114,5 PAUZA 104,2 110,1 110,4 114,2 105,8

KORONA 110,8 114,2 114,9 PAUZA 108,1 ? 109,5 112 107

ARKA G. 115,4 113,9 109,1 PAUZA 118,8 118,6 113,1 116,9 113,1

ŁKS ŁÓDŹ 116,1 117,6 113,8 PAUZA 118 111,6 116 111,1 106,9

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus