Zawsze może być lepiej

Kibice Piasta na wyniki swojej drużyny narzekać nie mogą, ale na skuteczność napastników już tak. Obecnie więcej goli strzelają pomocnicy gliwiczan.


Zespół trener Aleksandara Vukovicia najczęściej gra jednym wysuniętym napastnikiem i gdy nic nadzwyczajnego się nie dzieje, jest nim Kamil Wilczek. Dorobek doświadczonego snajpera w tym sezonie wynosi osiem goli, co nie jest ani specjalnie złym wynikiem, ani żadnym oszałamiającym.

Trener broni napastnika

Wilczek jednak w tym roku strzelił tylko trzy gole, a ostatniego 3 marca w meczu ze Stalą. – Ostatnio gdzieś zatraciłem swoją skuteczność – mówił nam przed meczem z Wisłą Płock Wilczek i jakby… wykrakał. W ostatnim ligowym meczu miał jedną, ale za to doskonałą sytuację, lecz nie potrafił pokonać bramkarza płocczan z kilku metrów. Gabriel Kirejczyk, który zmienił Wilczka również niczego nadzwyczajnego nie pokazał, a w tym sezonie młody napastnik trafił tylko raz i to w rozgrywkach o Puchar Polski. Czy ten fakt martwi szkoleniowca Piasta?

– To, co dla mnie jest istotne, że obaj pracują mocno dla drużyny. Kamil przez dwa tygodnie nie trenował, potem wrócił i zaczął trenować, więc zakładaliśmy, że nie będzie gotowy na 90 minut. Szkoda jednej sytuacji z meczu z Wisłą. Strzelił już kilka ważnych goli i nadal to będzie robił. Liczę na niego w ostatnich kolejkach tego sezonu – odpowiada Aleksandar Vuković.

Pomoc największą siłą

Jeśli już jesteśmy przy ważnych golach, to warto sobie zdać sprawę, jak ważnymi piłkarzami dla Piasta są wspomniany właśnie Wilczek i pomocnik Damian Kądzior. Licząc gole i asysty, to obaj mieli udział przy niemal 60% wszystkich bramek gliwiczan w tym sezonie. Warto też pamiętać, że ostatnio obaj byli kontuzjowani. Ciężar gry wzięli na siebie inni piłkarze, zwłaszcza pomocnicy. Od wielu kolejek dużo dobrego wnosi Grzegorz Tomasiewicz, który rozgrywa świetną rundę oraz Michał Chrapek, którego rola w drużynie od dawna jest bardzo istotna.

Dodatkowo sporo „wiatru” robi Michael Ameyaw, a powoli odradza się Jorge Felix. Trener Vuković jest zadowolony z tego, że każdy z jego piłkarzy stara się wnieść coś dobrego, choć nie można powiedzieć, że nic już nie trzeba poprawiać w grze gliwiczan, mimo świetnej serii meczów bez porażki. – Zawsze może być lepiej i nie tylko w kwestii napastników. Na tym to polega, żeby starać się być lepszym. Mamy jeszcze sześć meczów i chcemy w nich równie dobrze punktować – podkreśla szkoleniowiec ekipy z Okrzei.

Obrońca wraca do treningu

Dobrą wiadomością dla trenera Piasta, jak i dla kibiców gliwiczan jest fakt, że do treningów z pełnym obciążeniem wraca Tomasz Huk. Słowacki napastnik na początku tygodnia przeszedł testy medyczne i otrzymał zielone światło od lekarzy do zakończenia okresu rehabilitacji po urazie kolana. 27-latek pod koniec lipca 2022 roku doznał wielowięzadłowego urazu w stawie kolanowym.

Od tamtej pory stoper, który był w bardzo dobrej formie, ciężko pracował, żeby wrócić do zespołu. Powrót do treningów z pełnym obciążeniem nie oznacza jednak, że Huka w tym sezonie na pewno zobaczymy. W klubie z Okrzei nikt nie chce się zbytnio spieszyć, a Słowak ma być w stu procentach gotowy na grę w nowym sezonie.

Gole dla Piasta w tym sezonie

  • Napastnicy – 9
  • Pomocnicy – 15
  • Obrońcy – 3
  • Samobójcze – 3

Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus