Zbigniew Prejs: Możemy grać do 20 grudnia

Rozmowa ze Zbigniewem Prejsem, dyrektorem Chrobrego Głogów.

Ostatni mecz rozegraliście 16 października, potem dotknęła was pandemia. Jest pan spokojny, jak dziś zaprezentuje się Chrobry po takiej przerwie i w dodatku na tle czołowej drużyny I ligi?
Zbigniew PREJS
: – Zupełnie nie wiem. Przerwa, zarażenia, izolacje, zajęcia indywidualne… Dopiero w tym tygodniu zespół pracował w składzie, z którego trener będzie wybierał jedenastkę na mecz. Jesteśmy niemalże w komplecie. Nie ma tylko Przemysława Stolca i Olivera Praznovskiego, będących po kontuzjach.

Zespół jest spragniony gry, widać było bardzo dużą aktywność na treningach, co pokazuje, jak każdy potrzebował normalnych zajęć, normalnej gry. Taka przerwa rozbija wszystko, trzeba po niej z powrotem łapać rytm. Jest niepewność, ale zakładam, że zespół spokojnie uplasuje się w środku tabeli.

Dogramy tę I-ligową jesień do końca?
Zbigniew PREJS
: – Wszystko może się stać, ale nie zawracamy sobie głowy tym, na co nie mamy wpływu. Na ostatniej wideokonferencji przedstawicieli klubów I ligi wraz z dyrektorem Łukaszem Wachowskim z PZPN zgodnie wyraziliśmy przekonanie, że trzeba grać.

Fot. glogow.bip.info.pl

Zostało ustalone, że jeśli zespół ma 15 zdrowych zawodników, w tym 2 bramkarzy i 2 młodzieżowców, to gramy, ciągniemy ten wózek do przodu. Tego wymagają kibice, zawodnicy, trenerzy, działacze, sponsorzy. Nie wolno się wahać. Trzeba zdawać sobie sprawę, że jeśli się wycofamy, to trudno będzie wrócić. Wierzę, że konsekwentnie będziemy nadrabiać zaległości. Dziś pierwsza z nich, potem zostanie nam jeszcze mecz z Odrą Opole.

Kiedy?
Zbigniew PREJS
: – To jest do ustalenia. Wiemy, że runda może zostać wydłużona do 20 grudnia. To dałoby dwa dodatkowe terminy – środowy i weekendowy. Trzeba zrobić wszystko, by rozegrać w tym roku komplet meczów, a wiosną wystartować z czystą głową – nie ze świadomością, że trzeba gonić terminarz, łapać chwilę na niedograne mecze. Nie można narzekać, tylko trzeba zmierzyć się z tą sytuacją. Pogoda w grudniu powinna pozwolić nam na granie.

W ostatnich dniach kontraktu wszystkich członków sztabu szkoleniowego zostały przedłużone do czerwca 2022 roku. Za wami trudne negocjacje?
Zbigniew PREJS
: – Nie były trudne. Trenerzy Djurdjević i Stachowiak też tego chcieli, dogadaliśmy się w ciągu dwóch tygodni. Czekałem też na decyzję Ivana Djurdjevicia co do reszty sztabu – tych osób, które były w klubie jeszcze przed jego przyjściem.

Trener postanowił, że zostajemy w tym samym zespole ludzi, już zgranym, który się sprawdził. Przeciągnęło się jedynie dopełnienie formalności, bo mieliśmy ważniejsze sprawy na głowie niż parafowanie aneksów do umów, ale w końcu przelaliśmy to na papier. Wspólnie idziemy do przodu.

Jest satysfakcja, że daliście szansę Djurdjeviciowi, choć kadencję w Chrobrym zaczął przed rokiem od serii 5 porażek?
Zbigniew PREJS
: – Nie chodzi tu o satysfakcję. Po odejściu trenera Nicińskiego dokonałem w klubie pewnej czystki. W zespole pojawiło się kilku młodych chłopaków. Start poprzedniego sezonu rzeczywiście był gorszy niż przewidywaliśmy, ale zaufałem trenerowi Djurdjeviciowi. Widząc jego determinację, byłem bardzo spokojny. Nie wiem, czy teraz nie jestem wewnętrznie bardziej zdenerwowany całą tą sytuacją, niż byłem rok temu…

Dlaczego?
Zbigniew PREJS
: – Jest dziś mały niedosyt. Gdybyśmy mieli 4 punkty więcej, byłbym bardzo zadowolony. Trener powtarza, że jeszcze potrzebujemy zgrania, ściągnęliśmy kilku zawodników „z odzysku”, którzy muszą złapać rytm. Zespól robi postępy i sztab jest przekonany, że finalnie będziemy zespołem, który jeszcze pokaże pazur.

Naszym celem na pewno nie jest tylko utrzymanie. Chcemy być w górnej połowie tabeli. Ale czy na barażowej pozycji? Zobaczymy. Skoro w 8 meczach ugraliśmy 9 punktów, a teraz przez spory czas nie graliśmy, to trudno podskakiwać i doliczać sobie kolejne zdobycze. Chcemy, by nie ciążyła na nas presja punktowa, bo wtedy trudno będzie o wprowadzanie do zespołu wychowanków naszej akademii, o czym myślimy już w kontekście najbliższego okienka. Im wyżej będziemy w tabeli, tym będzie o to łatwiej.


ŚRODA, 4 LISTOPADA, GODZ. 12.30
CHROBRY GŁOGÓW – BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA



Na zdjęciu: Dyrektor Zbigniew Prejs (na małym zdjęciu) przekonuje, że celem Chrobrego, którego latem wzmocnił m.in. Tomasz Cywka, nie jest jedynie utrzymanie w gronie I-ligowców.
Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus