Zdobyć Łazienkowską!

Absencja Pontusa Almqvista w meczu z Legią byłaby osłabieniem Pogoni Szczecin.


W sobotę piłkarzy szczecińskiej Pogoni czeka zażarty bój z Legią Warszawa. W pojedynku, którego areną będzie stadion przy ulicy Łazienkowskiej w stolicy, „portowcy” będą musieli radzić sobie bez kilku zawodników. Z powodu przewlekłych kontuzji poza kadrą znaleźli się Kacper Smoliński, Kacper Kostorz oraz Stanisława Wawrzynowicz.

Trener „Dumy Pomorza” Jens Gustafsson martwi się nie tylko absencją tych zawodników. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ napastnika Pontusa Almqvista i obrońcy Jakuba Bartkowskiego. Obaj z powodu problemów zdrowotnych opuścili we wtorek pojedynek w ramach Pucharu Polski z Rekordem Bielsko-Biała. Szwed, który w 12 spotkaniach ligowych strzelił trzy gole i dołożył do nich tyle samo asyst, ostatnio był na fali wznoszącej i „odesłał” na ławkę rezerwowych Lukę Zahovicia. Słoweniec we wspomnianym pojedynku z Rekordem zapisał na swoje konto hat-tricka.

Decydują detale

Po pucharowej potyczce w Bielsku-Białej granatowo-bordowi nie wracali do Szczecina, tylko zakotwiczyli w Uniejowie, gdzie przez kilka dni przygotowywali się do prestiżowego boju z Legią. – Do Warszawy udamy się dzień przed meczem – powiedział kapitan „portowców”, Damian Dąbrowski. – Dobrze, że pucharowy pojedynek z Rekordem zakończył się dla nas szczęśliwie, bo dzięki temu podczas przygotowań do spotkania w stolicy mieliśmy czystą głowę. Powtarzaliśmy sobie, że pierwsze rundy w Pucharze Polski często bywają najtrudniejsze. To się we wtorek potwierdziło. Oby ten awans napędził nas na kolejne rundy rozgrywek.

31-letni pomocnik Pogoni Michał Kucharczyk przez 9 lat był zawodnikiem Legii i zdobywał z nią zarówno mistrzostwo Polski (5 razy), jak i Puchar Polski (6 razy). – W meczach takich jak ten, który czeka nas w sobotę, o zwycięstwie decydują detale – powiedział „Kuchy”. – W rywalizacji z Legią będziemy musieli się wystrzegać drobnych błędów, ponieważ wiadomo, że to przeciwnik, który każdy mankament rywala potrafi wykorzystać. Musimy być w sobotę szczególnie skupieni na defensywie, aby znowu głupio nie stracić żadnej bramki. Wiemy natomiast, że z przodu jesteśmy bardzo mocni i będziemy się starali to wykorzystać, aby wywieźć ze stolicy komplet punktów.

Stały „prześladowca”

Legia Warszawa to jeden z tych rywali, z którymi Pogoń najczęściej rywalizuje na poziomie ekstraklasy. W historii w ligowych bojach ze stołeczną drużyną „portowcy” mierzyli się aż 106 razy. Bilans gier jest korzystniejszy dla legionistów, którzy jako zwycięzcy schodzili z boiska 64 razy. 23 razy padł remis, a 19 spotkań zakończyło się wygraną „Dumy Pomorza”. Bramki: 97:208. W ostatnich latach w meczach rozgrywanych w stolicy „portowcy” radzili sobie jednak więcej niż przyzwoicie.

Po raz pierwszy Pogoń grała w Warszawie z Legią 15 listopada 1959 roku. Śmiało można napisać, że był to jeden z najlepszych meczów w historii szczecinian. Goście pokonali wówczas gospodarzy aż 4:0, zaś łupem bramkowym podzielili się Marian Kielec (hat-trick) i Roman Jaworski.

W ubiegłym sezonie Pogoń wygrała na Łazienkowskiej 2:0 z zespołem prowadzonym wtedy przez Marka Gołębiewskiego (obecnie trener Chrobrego Głogów). Bramki dla zwycięzców strzelili: Luka Zahović (45 min.) i Rafał Kurzawa (46 min.). W Szczecinie Pogoń również okazała się lepsza od Legii. W kwietniu „portowcy” wygrali 3:1 po dwóch trafieniach Luki Zahovicia (26 i 62. minuta) oraz golu Kamila Grosickiego (68 min.).

Czwórka Pogoni

W ostatnich sześciu meczach ligowych drużyna ze Szczecina odniosła cztery zwycięstwa, tylko raz zeszła z boiska pokonana, a raz obie drużyny pogodził bezbramkowy remis.

  • 23.11.2019 r. Pogoń – Legia 3:1 (bramki: Adam Buksa 2, Spiridonović – Niezgoda).
  • 19.07.2020 r. Legia – Pogoń 1:2 (Kulenović – Buksa, Kożulj).
  • 24.10.2020 r. Pogoń – Legia 0:0
  • 03.04.2021 r. Legia – Pogoń 4:2 (Pekhart 2, Mladenović, Wieteska – Frączczak, Drygas).
  • 31.10.2021 r. Legia – Pogoń 0:2 (Zahović, Kurzawa).
  • 24.04.2022 r. Pogoń – Legia 3:1 (Zahović 2, Grosicki – Dąbrowski, samobójcza).

Na zdjęciu: Napastnik Pogoni Pontus Almqvist był ostatnio silnym punktem swojej drużyny.

Fot. Szymon Górski/PressFocus