Zgrupowanie Piasta Gliwice na „starych śmieciach”. Dwa tygodnie pracy
Cztery lata temu Górnik, Piast, Podbeskidzie i Ruch wspólnie wyleciały z Pyrzowic na zgrupowanie do Turcji. Był to pomysł śląskich prezesów, który jednak… nie przetrwał próby czasu. Ba, tylko na tym jedynym wspólnym wyjeździe się zakończyło. Wtedy też ostatni raz zgrupowanie Piasta Gliwice odbyło się w Turcji. Od tamtej pory gliwiczanie upatrzyli sobie Hiszpanię i miejscowość El Albir, położoną niedaleko Alicante. Tak było, ale… czasy się zmieniają i drużyna trenera Waldemara Fornalika po kilku latach przerwy powróciła nad Bosfor.
Paweł Żelem: Oferta zdecydowanie korzystniejsza
Dlaczego zdecydowano się na taką zmianę? – Bo ostatnio po przygotowaniach w Hiszpanii walczyliśmy tylko w grupie spadkowej, a teraz chcemy awansować do grupy mistrzowskiej – przyznał mrugając okiem prezes Piasta Paweł Żelem. Prawda jest też taka, że turecka oferta, dotycząca zarówno bazy hotelowej, treningowej i sparingowej okazała się o wiele lepsza i atrakcyjniejsza dla śląskiego klubu. Nie tylko dla niego, bo w tym roku zdecydowana większość drużyn wybrała Turcję. Cypr, Portugalia czy Chorwacja były tylko tłem dla tego kierunku. Dla drużyny będzie to pewna odmiana i to także plus, bo niektórym piłkarzom mógł już się znudzić widok hiszpańskiego hotelu.
Gliwiczanie mieli to szczęście, że w podróż wylecieli z lotniska w Pyrzowicach. Kiedyś było to nie do pomyślenia i większość drużyn musiała jechać autokarem do Berlina lub Wiednia, by stamtąd wylecieć do Turcji. Nawet tej zimy niektóre drużyny z innych regionów kraju były do tego zmuszone. A Korona i Cracovia poleciały na obóz… w dwóch oddzielnych grupach. Dlaczego?
– Bo z Katowic na jeden samolot nie było tyle miejsc i polecieliśmy w dwóch grupach – odpowiedział nam pytanie trener „Pasów” Michał Probierz, który należał do pierwszej transzy. Co ciekawe w Turcji ekstraklasowe drużyny spotkają dobrych znajomych, a mianowicie… polskich sędziów, którzy mają tam swoje zgrupowanie i poprowadzą międzynarodowe sparingi.
Najgorsze za nimi?
Na zgrupowanie Piasta Gliwice nie poleciało wiele nowych twarzy. Najważniejsze, że w tym gronie był Tomasz Jodłowiec, który od piątku oficjalnie kontynuuje swoją przygodę ze śląskim klubem. W samolocie zabrakło obrońcy Urosza Koruna, który w sobotę udał się do Hiszpanii na zgrupowanie kadry B Słowenii. On do Turcji doleci w drugim tygodniu obozu.
Zawodnicy, którzy piątkowym sparingiem z GKS-em Jastrzębie zakończyli pierwszy obóz w Kamieniu, czasu na odpoczynek z rodzinami mieli zaledwie przez półtora dnia. Drużyna ma już w nogach najgorszy chyba moment zimowych przygotowań pod okiem trenera Fornalika i jego sztabu.
– Na zajęciach porannych pracowaliśmy głównie nad motoryką, ogólną sprawnością i ćwiczyliśmy w siłowni. Jednostki popołudniowe odbywały się na boisku, dużo małych gier i wiele solidnej pracy, dlatego myślę, że dobrze wykorzystaliśmy ten czas. Był czas na krótki odpoczynek i przepakowanie rzeczy. Zbieramy się do wylotu na kolejne zgrupowanie do Turcji, gdzie czekają nas sparingi i kolejne dwa tygodnie pracy – przyznał pomocnik Aleksander Jagiełło.
Zgrupowanie Piasta Gliwice z czterema sparingami
W Turcji zawodnicy liczą na cieplejszą pogodę, zielone i przede wszystkim naturalne murawy. – Tak naprawdę każdy z nas jest przygotowany na każdą pracę, zarówno tą siłową jak w Kamieniu, jak i na tą, gdzie przychodzą gry kontrolne i wdrażamy te wszystkie rzeczy, nad którymi pracowaliśmy – dodaje skrzydłowy gliwiczan.
W Turcji Piast zagra cztery sparingi. W pierwszym tygodniu zgrupowania z Karabachem Agdam (środa) i Bohemians 1905 Praga (sobota). W drugiej części obozu Piast rozegra mecze kontrolne z Łokomotiwem Płowdiw (29 stycznia) i Zorią Ługańsk (2 luty).
Kadra na zgrupowanie Piasta Gliwice
Bramkarze: Jakub Szmatuła, Karol Dybowski, Michał Bodys, František Plach.
Obrońcy: Mikkel Kirkeskov, Jakub Czerwiński, Marcin Pietrowski, Martin Konczkowski, Tomasz Mokwa, Damian Byrtek, Aleksandar Sedlar, Uroš Korun.
Pomocnicy: Tom Hateley, Aleksander Jagiełło, Patryk Dziczek, Jorge Félix, Joel Valencia, Patryk Sokołowski, Mateusz Mak, Gerard Badía, Remigiusz Borkała, Wojciech Kamiński.
Napastnicy: Piotr Parzyszek, Michal Papadopulos, Karol Stanek.
