Zimny prysznic

Outsider znokautował w Olsztynie Miedź Legnica, którą chyba uśpiła wysoka wygrana w Pucharze Polski z Odrą Opole.


Nokautujący cios na głowę „Miedzianki” spadł bardzo szybko. W 6 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Wojciecha Reimana z lewej strony piłka spadła pod nogi Jonatana Strausa. Obrońca Stomilu uderzył lewą nogą nieczysto, poprawił prawą i futbolówka po płaskim strzale wpadła do bramki strzeżonej przez Pawła Lenarcika.

Gospodarze ani myśleli zwalniać tempa i Lenarcik musiał zwijać się jak w ukropie, by po raz drugi nie wyciągać piłki z siatki. W 11 minucie próbował go zaskoczyć strzałem z 20 metrów Merveille Fundambu, a 60 sekund później Karol Żwir. W obu przypadkach golkiper drużyny znad Kaczawy sparował futbolówkę na korner.

Goście po raz pierwszy zagrozili olsztynianom dopiero w 31 minucie, ale strzał Patryka Makucha wypiąstkował Krzysztof Bąkowski. Cztery minuty później niepilnowany Nemanja Mijuszković dostał idealne dośrodkowanie na głowę, lecz nie trafił w światło bramki rywali.

Drugą połowę piłkarze „Miedzianki” rozpoczęli z przytupem. W 47 minucie Patryk Makuch strzałem głową posłał piłkę do bramki gospodarze po dośrodkowaniu Filipa Balcewicza, ale arbiter odgwizdał pozycję spaloną napastnika gości. Cztery minuty później Mehdi Lehaire w sytuacji sam na sam z bramkarzem Stomilu trafił piłką w słupek! Zmarnowana „setka” zemściła się w 70 minucie – Łukasz Moneta otrzymał piłkę przed polem karnym rywali od Fundambu, wypracował sobie pozycję strzelecką i płaskim, precyzyjnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. Lenarcik nie potrafił ukryć zaskoczenie i wściekłości.

Gwoździa do trumny Miedzi przybił w 77 minucie Patryk Mikita. Po główce Patryka Zycha piłka odbiła się od poprzeczki bramki legniczan, a napastnik Stomilu wygrał przepychankę z obrońcą przeciwnika i wpakował piłkę do pustej bramki! Wysoka porażka na pewno zaboli piłkarzy i szkoleniowców legniczan. Widać, że efektowne zwycięstwo w Pucharze Polski z Odrą Opole stępiło ich czujność.

Stomil Olsztyn – Miedź Legnica 3:0 (1:0)

1:0 – Straus, 6 min, 2:0 – Moneta, 70 min, 3:0 – Mikita, 77 min.

STOMIL: Bąkowski – Szabaciuk (55. Zych), Remisz, Dampc, Straus – Żwir, Reiman, Tecław, Fundambu (90+3. Spychała), Moneta (76. Czajka) – Mikita (90+3. Brdak). Trener Adrian STAWSKI.

MIEDŹ: Lenarcik – Garuch, Mijuszković, Matuszek (44. Balcewicz), Aurtenetxe, Martinez – Stróżyński (64. Bahaid), M. Dominguez, Tront, Mehdi Lehaire (78. Bruno Garcia) – Makuch (78. Zapolnik). Trener Wojciech ŁOBODZIŃSKI.

Sędziował Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie). Widzów 1051. Żółte kartki: Reiman, Spychała – Bruno Garcia.

Piłkarz meczu Łukasz MONETA.


Na zdjęciu: Obrońca Stomilu Jonatan Strausa rozpoczął „rozstrzeliwanie” Miedzi w niedzielnym meczu.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus