Zimowy zaciąg się sprawdził

Wczoraj pisaliśmy o toczących się rozmowach odnoście pozostania w Zabrzu na kolejny sezon Waleriana Gwilii. Pozyskany zimą reprezentant Gruzji należy do wyróżniających się piłkarzy górniczej jedenastki wiosną. To po jego podaniach pada gros goli dla drużyny prowadzonej przez Marcina Brosza.

Dobre transfery

A jak jest z pozostałymi zawodnikami? Większość z nich dobrze wkomponowała się do drużyny. Mają spory udział w tym, że Górnik wygrzebał się z dna ligowej tabeli i po 34 kolejkach, z 40 punktami na koncie, zajmuje na razie 11 miejsce w tabeli, mając bezpieczną pięciopunktową przewagę nad przedostatnim w tabeli Śląskiem czy cztery nad Arką. Zabrzanie przed ostatnim meczem z Wisłą u siebie zamierzali nawet powalczyć o wygranie grupy spadkowej, ale piątkowa porażka z „Białą Gwiazdą” zweryfikowała te plany. Teraz, jak podkreślają piłkarze, trzeba zdobyć jak najwięcej punktów w trzech pozostałych do końca sezonu spotkaniach, z Miedzią w sobotę, z Wisłą Płock we wtorek u siebie i na zakończenie z Koroną na wyjeździe.

I choć na razie w Zabrzu są skoncentrowani na walce o bezpieczny byt, to już toczą się rozmowy, odnoście przyszłości. Żeby było dobrze, to trzeba się utrzymać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jednym z priorytetów będzie zatrzymanie Gwilii. Jak mówi odpowiedzialny w Górniku za transfery Artur Płatek, takie rozmowy już się toczą i jest spora szansa na to, że 24-letni pomocnik, wypożyczony zimą ze szwajcarskiego FC Luzern, dalej będzie grał w zabrzańskiej jedenastce. Utrzymanie sprawi, że dalej w Górniku będzie też grał Mateusz Matras, zimą wypożyczony z Zagłębia Lubin. Dokłada swoje do niezłej gry i wyników Górnika wiosną, który pod względem punktów w tabeli uwzględniającej tylko tegoroczne mecze, jest na wysokim 5 miejscu z 23 punktami na koncie. Matras na koncie ma 3 ważne bramki i dwie asysty.

– Jeżeli wszystko się dobrze ułoży, utrzymamy się w gronie najlepszych, to mam nadzieję, że dalej będę grał w Górniku. To wszystko między klubami jest już uzgodnione. W tym momencie najważniejszy jest wynik sportowy. Jeżeli zostaną spełnione odpowiednie warunki przeze mnie i przez klub, a jest ich kilka, to zostanę w Zabrzu – tłumaczy swoją sytuację Matras. Tym głównym warunkiem jest oczywiście utrzymanie się w ekstraklasie.

Gwilia z szansą na dalszą grę w Zabrzu?

Patrzy długofalowo

Co z innymi? Sprowadzony Boris Sekulić nie zawiódł i wyrasta na jedną z kluczowych postaci w obronie. Serb ze słowackim paszportem ma umowę do końca sezonu z opcją przedłużenia o kolejny rok. Ze strony Górnika z pewnością będzie wielka chęć, żeby dalej grał w Zabrzu, tym bardziej że nie wiadomo co z młodzieżowym reprezentantem Polski Pawłem Bochniewiczem, który jest przecież wypożyczony z włoskiego Udinese.

Grający ostatnio mniej Giannis Mystakidis jest wypożyczony z zespołu mistrza Grecji PAOK Saloniki, z opcją transferu definitywnego. – Nie sprowadzałbym do Górnika zawodników, którzy nie mieliby możliwości dalszego kontynuowania gry w klubie – tłumaczy Płatek.

Mają ważne kontrakty

Inna jest sytuacja z dwójką innych, pozyskanych zimą graczy. Ishmael Baidoo, który trafił do Górnika za spore jak na górnośląski klub pieniądze z bułgarskiego Septemwri Sofia, ma kontrakt ważny do czerwca 2022 roku. Trener Brosz nie ukrywa, że mocno liczy na skrzydłowego z Ghany w kolejnym sezonie. Może będzie z niego taki as jak Joel Valencia w Piaście teraz? Z kolei słowacki bramkarz Martin Chudy i Islandczyk Adam Orn Arnarson mają umowy ważne jeszcze przez rok.

 

Na zdjęciu: Boris Sekulić (w środku) i Giannis Mystakidis (z prawej), dwójka piłkarzy sprowadzonych do Górnika zimą.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ