Zina klasa okręgowa. Z piekła do nieba

Zawodnicy KS Orzeł Biały Brzeziny Śląskie wygrali ostatnie ligowe spotkanie i utrzymali się w bytomskiej klasie okręgowej.


Podopieczni Artura Patonia przeżyli na murawie istny rollercoaster. Orzeł objął prowadzenie po bramce Sebastiana Czecha. Do przerwy gospodarze byli w zdecydowanie lepszej sytuacji. Concordia, aby utrzymać się w klasie okręgowej musiała zdobyć co najmniej bramkę więcej od Orła. Problem w tym, że do Czecha dołączyli Paweł Franiel i Artur Danecki, podwyższając prowadzenie i w zasadzie zamykając temat utrzymania.

Zespół z Knurowa, prowadzony przez Zbigniewa Matuszka mimo beznadziejnej sytuacji się nie poddał. Za sprawą gola Marcina Boćka oraz dwóch trafień Dominika Mąki Concordia doprowadziła do wyrównania na 10 minut przed końcem spotkania. Był to jednak wystarczający czas dla Adama Benjamina oraz ponownie dla Czecha. Obaj zdobyli po bramce, dzięki czemu Orzeł wygrał 5:3 i utrzymał się w lidze.

Dla Concordii jest to spadek do klasy A po trzech sezonach spędzonych w okręgówce. Oprócz drużyny z Knurowa z ligą pożegnali się Górnik Bobrowniki Śląskie, KS 94 Rachowice, Unia Strzebnica, Tęcza Wielowieś oraz Czarni Kozłowa Góra.


Fot. Mirek Woznik/facebook.com/KS-Orzeł-Biały-Brzeziny-Śląskie