Zmarnowany „Grosik”

Kamil Grosicki jest drugim piłkarzem Pogoni Szczecin, który zagrał w finałach mistrzostw świata.


Do momentu rozpoczęcia mundialu w Katarze jedynym piłkarzem szczecińskiej Pogoni, który uczestniczył w światowym czempionacie, był Marek Ostrowski. Zmarły 6 marca 2017 roku w austriackim Stockerau były obrońca „Dumy Pomorza”, który występował w niej w latach 1982-1989, grał w prowadzonej przez trenera Antoniego Piechniczka reprezentacji Polski na mundialu w Meksyku w 1986 roku. Zagrał wtedy we wszystkich czterech meczach, jakie nasza kadra miała okazję na tamtym turnieju rozegrać. W każdym spotkaniu – grupowych z Marokiem (0:0), Portugalią (1:0) i Anglią (0:3) oraz w 1/8 finału z Brazylią (0:4) – Ostrowski przebywał na boisku przez 90 minut. Ogółem „Ostry” zagrał w drużynie narodowej 37 meczów, w których strzelił jednego gola.

Teraz Pogoń Szczecin może się pochwalić dwoma piłkarzami, którzy uczestniczyli w finałach mistrzostw świata, bowiem do Ostrowskiego dołączył Kamil Grosicki. 34-letni „Grosik” na trwającym mundialu w Katarze przebywał na boisku tylko przez kilka minut w meczu przeciwko Francji, ale mimo to pomógł biało-czerwonym strzelić honorowego gola.

To on bowiem wywalczył dla naszej reprezentacji rzut karny, którego na gola zamienił w dramatycznych okolicznościach Robert Lewandowski. Za swój epizod przeciwko „trójkolorowym” skrzydłowy granatowo-bordowych zebrał bardzo pochlebne recenzje od piłkarskich ekspertów oraz kibiców. Były reprezentant Polski Tomasz Sokołowski (12 meczów – 1 gol) napisał na twitterze: „W 5 minut zrobił więcej niż Milik z Zalewskim razem wzięci”.

– Cieszę się, że zagrałem w tych mistrzostwach, że znalazłem się w tej elitarnej grupie ludzi – powiedział po meczu z Francją zadowolony, mimo porażki, Kamil Grosicki. – Osiągnęliśmy swój cel, bo awansowaliśmy do 1/8 finału, na co czekaliśmy 36 lat, od mistrzostw świata w Meksyku. Nie ma chyba piłkarza na świecie, który nie chciałby zagrać na mistrzostwach świata. Cieszę się bardzo z tego powodu, jestem pewien, że w Pogoni Szczecin wszyscy też są zadowoleni, bo to ogromne wyróżnienie dla klubu i miasta. Swoje wejście na boisko w prestiżowym meczu z mistrzami świata dedykuję właśnie kibicom Pogoni.

Przed meczem z Francją menedżer Kamila Grosickiego Daniel Kaniewski powiedział: – Jestem wręcz pewien tego, że Grosicki dostanie szansę w meczu z Francją. Natomiast nie wiem, w którym momencie to się stanie i jak to widzi trener. Czasami pewne rzeczy wyczuwałem i uważam, że ten chłopak powinien dostać szansę i na nią zasługuje.

Po zakończeniu spotkania z mistrzami świata na twitterze Kaniewski nie szczędził uszczypliwości selekcjonerowi: „A nie mówiłem, tylko szkoda, że ten trener myśli, że ma zawsze rację, a jednak nie… tylko dlaczego zwlekał jak była szansa i były okazje ku temu, aby zrobić więcej w tym meczu…szkoda” – napisał.

Na mistrzostwach świata grał również inny wychowanek Pogoni, bramkarz Radosław Majdan. 50-letni obecnie Majdan rozegrał w drużynie narodowej 7 meczów w latach 2000-2002, w tym na mistrzostwach świata w Korei Południowej i Japonii w 2002 roku w meczu przeciwko Stanom Zjednoczonym (3:1). Nie był wtedy jednak zawodnikiem „portowców”, lecz tureckiego Goeztepe Izmir. Barw „Dumy Pomorza” bronił w latach 1989-2001 oraz 2006-2007.


Mecze Kamila Grosickiego na mistrzostwach świata:

19 czerwca 2018 roku MŚ w Rosji, faza grupowa, Polska – Senegal 1:2 (90 minut, asysta przy bramce Grzegorza Krychowiaka, jako piłkarz Hull City)
24 czerwca 2018 roku, MŚ w Rosji, faza grupowa, Polska – Kolumbia 0:3 (33 minuty, jako piłkarz Hull City)
28 czerwca 2018 roku, MŚ w Rosji, faza grupowa, Polska – Japonia 1:0 (90 minut, jako piłkarz Hull City)
4 grudnia 2022 roku, MŚ w Katarze, 1/8 finału, Polska – Francja 1:3 (3 minuty, jako piłkarz Pogoni Szczecin)


Na zdjęciu: Kamil Grosicki zagrał ledwie kilka minut w meczu z Francją, ale mimo to zrobił dużo wiatru.

Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus