Zmiany, zmiany, zmiany… Co dalej z Wisłą?

Ale nie odwołano go, a pozwolono mu złożyć mu dymisję. Informacja ta spotkała go tuż po powrocie z wakacji. Na 10-dniowy wypoczynek udał się właśnie wtedy, gdy ważyły się losy stadionu. Gdy wrócił, złożył rezygnację, ale według naszych informacji, nie miał wyboru i po prostu musiał to zrobić. Jeszcze tego samego dnia rada nadzorcza klubu zaakceptowała jego dymisję i w chwili obecnej zarząd klubu składa się z jednej osoby – to prezes Marzena Sarapata. W uzasadnieniu dymisji Dukat napisał, że od kilku miesięcy trwała intensywna kampania wymierzona w dobre imię Wisły, a także jego osobiście.

„Decyzja, choć trudna dla mnie osobiście, jest konieczna, by zatrzymać twającą od kilku miesięcy intensywną kampanię wymierzoną w dobre imię Wisły Kraków, także mnie osobiście. Ustawiczne powtarzane kłamliwe zarzuty, próba destabilizacji relacji z władzami miasta, nakłanianie sponsorów do zerwania współpracy z Wisłą to codzienność, z którą musimy się zmierzyć. Biała Gwiazda jest zbyt ważna dla mnie, bym kurczowo trzymał się posady w zarządzie. Liczę, że moja rezygnacja zmniejszy poziom agresji wobec Wisły. Dlatego sam rezygnuję ze stanowisko” – napisał w oświadczeniu Dukat.

http://sportdziennik.pl/wisla-zaplacila-za-stadion-umowa-na-trzy-mecze/

Dzień po meczu do kibiców zwróciła się prezes klubu. Marzena Sarapata po raz pierwszy oficjalnie potwierdziła, że klub znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Przyznała się do błędów, a kibiców przeprosiła i podziękowała za wsparcie. Taki komunikat był bardzo potrzebny, szkoda, że pojawił się tak późno. W klubie odbędzie się audyt, który pozwoli wytyczyć drogę restrukturyzacji klubu. Sarapata zapowiedziała pełną transparentność w kwestiach finansowych. Czas pokaże, czy nie skończy się na zapowiedziach. Na razie trwa poszukiwanie następcy Dukata, a decyzja powinna zapaść w ciągu najbliższych kilkunastu dni.

Dukat znalazł się we władzach Wisły w sierpniu 2016 roku, gdy prowadzące pozostałe sekcje Białej Gwiazdy Towarzystwo Sportowe „Wisła” przejęło klub z rąk skompromitowanego Jakuba Meresińskiego. Początkowo był członkiem rady nadzorczej, a od stycznia 2017 roku był wiceprezesem zarządu. Wcześniej był był menedżerem należącej do niesławnego Pawła M. ps. „Misiek” siłowni White Star Power (2014-2017), która ma siedzibę na terenach klubu oraz prezesem Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków (2015-2018). Z tej drugiej funkcji zrezygnował dopiero w lutym bieżącego roku.